"Będziemy musieli się zapożyczyć". Pniewy apelują ws. odpadów

  • 04.12.2019 12:01

  • Aktualizacja: 14:58 15.08.2022

Nielegalne składowiska z toksycznymi odpadami są jak klęski żywiołowe - uważają samorządowcy z gminy Pniewy w powiecie grójeckim. Apelują do rządu o zmiany systemowe. Już wiadomo, że apel nie ma poparcia wojewody mazowieckiego.
- Sytuacja, która nas spotkała, jest analogiczna do sytuacji powodzi, przymrozków, które pozbawiają plonów. Gdybyśmy mieli w tej chwili wydać te pół miliona, to byśmy się musieli zapożyczyć - mówił sekretarz gminy Pniewy Maciej Michalski.

- To dla nas zaporowa kwota - dodaje.

To właśnie w tej gminie ujawniono w tym roku już dwa nielegalne składowiska z silnie toksycznymi substancjami - w sumie to prawie 60 tys. litrów substancji. Właściciele posesji przebywają w areszcie.

Tymczasem wojewoda mazowiecki Konstanty Radziwiłł twierdzi, że to lokalne władze odpowiadają za porządek na swoim terenie.

Składowiska z nielegalnymi odpadami oprócz gminy Pniewy znajdują się również w Borkowicach w powiecie przysuskim oraz w Białobrzegach w powiecie białobrzeskim. Tam w magazynach ujawniono niemal 140 tysięcy litrów substancji, które są zagrożeniem dla ludzi i dla środowiska.

Źródło:

RDC

Autor:

Iwona Rodziewicz/rydz