Były burmistrz dzielnicy Włochy zostanie na wolności

  • 19.10.2020 12:30

  • Aktualizacja: 02:26 26.07.2022

Były burmistrz dzielnicy Włochy Artur W. zostaje na wolności – zdecydował Sąd Okręgowy w Warszawie. Decyzja jest ostateczna, zapadła po rozpoznaniu zażalenia Prokuratury Okręgowej w Warszawie na nieprzedłużenie aresztu podejrzanemu o korupcję samorządowcowi.
Jak poinformowała Samodzielna Sekcja Prasowa Sądu Okręgowego w Warszawie, "zażalenie prokuratury ws. Artura W. zostało rozpoznane 14 października. Sąd Okręgowy w Warszawie utrzymał w mocy postanowienie sądu w Pruszkowie z dnia 18 września 2020 roku".

Na początku września Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało Tomasza S., biznesmena, który miał w 2019 r. udzielić byłemu burmistrzowi dzielnicy Włochy korzyści majątkowej w postaci "nieodpłatnego udostępnienia samochodu marki Mercedes-Benz" z opłaconym ubezpieczeniem i kartą parkingową. Z kolei Artur W. usłyszał zarzut przyjęcia łapówki w formie pojazdu, ale się do niego nie przyznał.

Bez obawy matactwa

Prokuratura nie wnioskowała o aresztowanie byłego burmistrza dzielnicy Włochy, bo ten miał przebywać w izolacji od 28 października 2019 roku.

18 września Sąd Rejonowy w Pruszkowie rozpoznawał wniosek Prokuratury Okręgowej w Warszawie o przedłużenie trwającego niespełna 11 miesięcy aresztu Artura W. Sąd nie wyraził zgody na dalszą izolację byłego samorządowca i uchylił środek zapobiegawczy nie stosując żadnych tzw. wolnościowych środków zapobiegawczych.

Sędzia Przemysław Dziwański uzasadnił, że prokuratura zabezpieczyła kluczowy materiał dowodowy w sprawie przeciwko Arturowi W., więc obawa tzw. matactwa procesowego przestała być aktualna. Sąd nie podzielił zdania prokuratora, który wniosek o izolację popierał także grożącą podejrzanemu surową karą, czyli do 8 lat pozbawienia wolności.

Korzystne decyzje w zamian za łapówki

Artur W. został zatrzymany pod koniec października 2019 r., tuż po przyjęciu 200 tys. zł łapówki. Według CBA, W. wziął pieniądze od przedsiębiorcy budowlanego Sabriego B., a w zamian za łapówki miał wydać korzystne dla biznesmena decyzje administracyjne. Jesienią ub.r. prokuratora przedstawiła Arturowi W. zarzut przyjęcia korzyści majątkowej w postaci 200 tys. zł w związku z pełnieniem funkcji publicznej. Podejrzany nie przyznał się do zarzucanego mu czynu i odmówił składania wyjaśnień.

Obaj podejrzani zostali aresztowani na trzy miesiące. Areszt był kilkakrotnie przedłużany. W lipcu Sąd Okręgowy w Warszawie zdecydował, że Sabri B. może opuścić areszt za poręczeniem majątkowym w wysokości 2 mln zł.

Źródło:

PAP

Autor:

PL