Strejlau: Legia musi się wzmocnić, jeżeli chce mieć jakiekolwiek szanse

  • 11.12.2015 11:34

  • Aktualizacja: 13:46 15.08.2022

Piłkarze Legii Warszawa przegrali 2:5 (0:2) z SSC Napoli na wyjeździe w meczu 6., ostatniej kolejki grupy D Ligi Europejskiej. Natomiast w drugim meczu piłkarze Lecha Poznań przegrali z FC Basel 0:1 (0:0). Obie drużyny odpadły z rozgrywek. - Te dwa mecze Legii i Lecha to samoocena tego, jakie są możliwości za rok, czy są w stanie rywalizować, jeżeli chodzi o Ligę Mistrzów. Na podstawie wczorajszego meczu, między innymi podsumowującego końcówkę tych rozgrywek, stwierdzam, że nie. Zdecydowanie muszą się wzmocnić, jeżeli chcą mieć jakiekolwiek szanse - twierdzi Andrzej Strejlau, były selekcjoner reprezentacji Polski.

Wicemistrzowie Polski przed ostatnią kolejką mieli jeszcze szanse na awans z grupy D. Żeby to osiągnąć, w drugim spotkaniu w tej grupie FC Midtjylland musiałaby zremisować na własnym boisku z FC Brugge. Jednak podstawowym warunkiem było zwycięstwo „Wojskowych” w Neapolu. Trener gospodarzy Maurizio Sarri będąc pewnym pierwszego miejsca w tabeli i awansu do 1/16 finału, dał odpocząć swoim podstawowym graczom przygotowując ich na niedzielny mecz ligowy z Romą.


Jednak SSC Napoli w rezerwowym składzie zdominował wicemistrzów Polski i nie dał im żadnych szans na odniesienie korzystnego wyniku. Podopieczni Stanisława Czerczesowa zagrali bardzo bojaźliwie i defensywnie. Z przebiegu spotkania można było odnieść wrażenie, że polską drużynę satysfakcjonuje remis. To gospodarze prowadzili grę rzadko pozwalając rywalom na przekroczenie połowy. [czytaj więcej]


Legia Warszawa musi wzmocnić się


Andrzej Strejlau, były selekcjoner reprezentacji Polski, twierdzi, że czwartkowy mecz „Wojskowych” w Neapolu pokazuje, że stołeczna drużyna nie jest w stanie rywalizować w przyszłorocznych rozgrywkach Ligi Mistrzów.


- Zdecydowanie muszą się wzmocnić, jeżeli chcą mieć jakiekolwiek szanse - mówi Strejlau.



"Każdy z nas chce wygrywać"


Po meczu trener Legii Warszawa, Stanisław Czerczesow, powiedział, że drużyna popełniła "kilka głupich błędów". - Sami ułatwiliśmy rywalom zdobycie goli. Przegrywając 0:2 gra się bardzo trudno. Grając w ten sposób nie mamy żadnych szans, aby toczyć pojedynki z Napoli jak równy z równym - stwierdził trener "Wojskowych".


Zdaniem gościa Arkadiusza Błaszczyka zmiana trenera Henninga Berga na Stanisława Czerczesowa była dobra.


-  Jest duża różnica, jeśli chodzi o prowadzenie gry. Sądzę, że aktualnego trenera czeka wytężona praca z tymi i jeszcze jakimiś innymi zawodnikami, których on wskaże wspólnie z kierownictwem klubu, żeby ta drużyna mogła mieć szanse rywalizacji na rynku europejskim - ocenia Strejlau. - Każdy z nas, trenerów, chce wygrywać. Bez względu na rodzaj rozgrywek - dodaje.


Przed meczem z Piastem


W niedzielę, 13 grudnia, Legia Warszawa podejmie na własnym boisku drużynę z Gliwic.


- Piast przygotowuje się do tego meczu w spokoju mając dystans czasowy, co jest bardzo istotne, bo trener mógł spokojnie popatrzeć na swój ostatni mecz, gdzie musi zrobić korektę. Legia tej szansy nie ma - mówi Strejlau.


Jego zdaniem nie można wymagać od trenera Czerczesowa, aby w ciągu kilku dni odbudował zespół.


- Sami zawodnicy muszą to zrobić, znając szansę, jaką otrzymują, czyli zmniejszenia dystansu punktowego, bo jeżeli nie wyjdzie ten mecz, a tak może być, a przypominam, że w Warszawie mamy dość wymagającą publiczność i jeżeli przez pierwsze 20 minut nie padnie bramka na korzyść gospodarza, to zaczną się pierwsze negatywne oceny, bo takie jest prawo kibica, który płaci za bilet i chce zobaczyć widowisko - mówi były selekcjoner reprezentacji Polski.


[audioplayer file="http://www.rdc.pl/wp-content/uploads/2015/12/Magazyn-sportowy-11-12-2015-Andrzej-Strejlau-2.mp3" naglowek="Posłuchaj całej rozmowy" float="left" szerokosc="100%"]

Źródło:

RDC, PAP

Autor:

KG