Aleksandra Jakubowska: trudno by było, żeby prezydent zawetował swoje ustawy

  • 18.12.2017 09:08

  • Aktualizacja: 14:23 15.08.2022

- Trudno by było, żeby prezydent zawetował swoje ustawy. W dużej mierze one są dziełem prezydenta i jego współpracowników - mówiła w "Poranku RDC" Aleksandra Jakubowska.
Senatorowie w piątek przyjęli prezydenckie ustawy reformujące sądownictwo. Chodzi o regulację o Sądzie Najwyższym i Krajowej Radzie Sądownictwa. Obie ustawy - zgodnie z rekomendacją senackiej komisji - przyjęto bez poprawek. - Ustawy o SN i KRS spełniają "warunki brzegowe" prezydenta Andrzeja Dudy; nie ma w nich tych zapisów, z powodu których zostały zawetowane lipcowe propozycje - powiedział w poniedziałek rzecznik prezydenta Krzysztof Łapiński.

Projekty prezydenta

- Trudno by było, żeby prezydent zawetował swoje ustawy - skomentowała w RDC Aleksandra Jakubowska. - W dużej mierze one są dziełem prezydenta i jego współpracowników. Poprawki, które zostały naniesione w Sejmie, w wypowiedziach współpracowników prezydenta zostały uznane za dobre i takie, które nie spowodują wstrzymania procesu podpisywania przez prezydenta - powiedziała. Przyznała, że spodziewa się, iż Andrzej Duda podpisze ustawy.

Ustawę o Sądzie Najwyższym poparło 58 senatorów, przeciw było 26, wstrzymało się trzech. Ustawa wprowadza skargę nadzwyczajną na prawomocne wyroki sądów, w tym z ostatnich 20 lat. Mają powstać dwie nowe izby, w tym Izba Dyscyplinarna, w której mają zasiadać także ławnicy. Sędziowie Sądu Najwyższego mieliby przechodzić po ukończeniu 65 lat w stan spoczynku - chyba że na ich dalsza pracę zgodę wyda prezydent. Ustawę o KRS poparło 60 senatorów, przeciw było 26, wstrzymał się jeden. Nowelizacja ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa przewiduje między innymi wybór przez Sejm 15 sędziów do KRS większością 3/5 głosów. Każdy klub mógłby wskazywać nie więcej niż dziewięciu kandydatów na członków Rady. Sędziów do KRS mogłaby zgłaszać grupa 2 tysięcy obywateli lub 25 sędziów. Do tej pory członkowie KRS byli wybierani przez środowiska sędziowskie.

Niezawiśli sędziowie?

Jakubowska skomentowała w RDC sprawę wprowadzenia skargi nadzwyczajnej. Jak oceniła, wszystko zależy od tego, kto będzie upoważniony do jej wniesienia. - Może się okazać, że jeśli będzie to zbyt szerokie grono instytucji, to Sąd Najwyższy zostanie zasypany, ponieważ jest bardzo wiele osób, które czują się skrzywdzone przez wymiar sprawiedliwości, i które na pewno z tego dobrodziejstwa skargi skorzystają - analizowała w audycji.

- To nie jest tak, że nagle z dnia na dzień 10 tys. sędziów stanie się sędziami PiS-owskimi - uważa Jakubowska. - Jak w każdym zawodzie, tak i w tym środowisku są na pewno czarne owce. Zawsze może się zdarzyć taki przypadek, który zostanie napiętnowany i rzuca cień na to środowisko, ale generalnie są to sędziowie z latami praktyki, są to i dobrzy sędziowie, i źli - mówiła. Podkreślała jednak, że nieuzasadnione jest stwierdzenie, że w momencie, gdy prezydent podpisze ustawy, sędziowie przestaną być niezawiśli i niezależni.

Dymisje w rządzie

- Nie wykluczam, że jeszcze w poniedziałek dojdzie do pewnych zmian w bezpośrednim otoczeniu premiera Mateusza Morawieckiego, w Kancelarii. Premier przedstawił w weekend prezydentowi Andrzejowi Dudzie kandydatury do zmian - poinformował szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski. Jak podają media, pracę ma stracić szefowa kancelarii premiera, szef Komitetu Stałego Rady Ministrów oraz dawna szefowa gabinetu premier Szydło. - Prawem nowego premiera jest to, żeby formował swoje otoczenie w taki sposób, który mu odpowiada - skomentowała Jakubowska. Podkreśliła, że to najbliżsi współpracownicy premiera, do których powinien mieć zaufanie. - W tych zmianach w kancelarii premiera nie widzę niczego zdrożnego - przyznała.

Źródło:

RDC, IAR, PAP

Autor:

gk