Nie będzie kolizji nowego odcinka autostrady A2 z lokalnymi drogami czy budynkami na terenie gminy Siedlce. Jak dowiedziało się RDC samorząd wynegocjował z projektantem drobne zmiany.
RDC
- Mieszkańcy nie będą mieli problemu z dojazdem. Nie będzie kolizji z siecią kanalizacji - mówi wójt Henryk Brodowski i dodaje, że gmina widzi jeszcze inną formę współpracy z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad.
- GDDKiA budując autostradę, musi też wybudować drogi serwisowe. Mają być one przejęte przez gminę. Przybędzie nam więc około ośmiu kilometrów utwardzonych dróg - tłumaczy.
Tym samym mieszkańcy mogliby bezpośrednio w gminie, a nie w GDDKiA, ubiegać się o pozwolenia na wykonanie zjazdu na przykład na pole uprawne lub działkę.
Odcinek A2 od Kałuszyna do Siedlec ma być gotowy do 2024 roku.