A. Vuković: nie można powiedzieć, że nie awansowałbym z Legią do LE

  • 30.10.2020 12:12

  • Aktualizacja: 02:29 26.07.2022

Szanuję decyzję prezesa Mioduskiego o zwolnieniu mnie z klubu. Mam swoje przemyślenia, prezes także powinien mieć swoje - były trener Legii Warszawa Aleksandar Vuković mówił w "Magazynie Sportowym RDC" o kulisach swojego odejścia z Łazienkowskiej. Jak przekonywał, po rozstaniu z drużyną nie szuka pracy za wszelką cenę.
Aleksandar Vuković przestał pełnić obowiązki trenera piłkarzy Legii Warszawa we wrześniu. W klubie pracował od maja ubiegłego roku, zdobywając mistrzostwo Polski. - Uznaliśmy, że zmiana na stanowisku trenera pozwoli na szybszą poprawę gry naszej drużyny, co jest niezbędne ze względu na nadchodzące mecze decydujące o awansie do fazy grupowej Ligii Europy - uzasadniał wówczas swoją decyzję prezes Legii Dariusz Mioduski. Zespół, już pod wodzą nowego trenera, odpadł w eliminacjach do turnieju, w rywalizacji z Karabachem Agdam.

- Nikt nie może powiedzieć, że z Vukoviciem Legia nie awansowałaby do Ligi Europy. Ten awans był realny - przekonywał były szkoleniowiec Legii w "Magazynie Sportowym RDC". - Można zwalniać po porażce z Realem Madryt, a można dać czas na budowanie drużyny ze świadomością, że porażki się zdarzają - dodał.

Vuković podkreślił, że nie przyjął informacji o zwolnieniu "z radością", lecz zaakceptował decyzję władz Legii. - Naturalnie żałuję, że nie mogę dalej budować zespołu, osiągać kolejnych celów. Nie ma jednak mowy o żadnej zadrze - Legia zawsze będzie w moim sercu (...) Prezes, jako człowiek zaangażowany w rozwój klubu, również pod względem finansowym, ma prawo robić pewne rzeczy po swojemu  - mówił gość Radia dla Ciebie.

- Jestem człowiekiem, który nie traci łatwo wiary w ludzi. Pięć słabszych meczów zawodnika, w którego wierzę, nie spowoduje, że się od niego odwrócę (...) Nie mam wpływu na to, czy ktoś ma taką wiarę we mnie - mówił Serb, tłumacząc, że w trakcie jego trenerskiej przygody przy Łazienkowskiej, jego rozmowy z Dariuszem Mioduskim dotyczyły również kwestii szkoleniowych.

Pytany o najbliższe plany zawodowe Vuković zdradził, że nie zamierza szukać na siłę kolejnego pracodawcy. Nie wyklucza jednocześnie objęcia klubu zagranicznego i... powrotu do Legii. - Na razie odpoczywam od piłki - mówił.

Z Legią Aleksandar Vuković związany był od lat. Najpierw jako zawodnik, z krótką przerwą, od 2001 do 2008 roku, natomiast później jako trener zespołów młodzieżowych, a od 2015 roku - asystent trenera. Trzykrotnie też zasiadał na ławce jako pierwszy trener. Pierwsze dwa epizody były krótkie - w 2016 roku prowadził zespół w jednym, a w 2018 roku w trzech spotkaniach. Prawdziwą szansę otrzymał rok później. Choć Legia przegrała wówczas walkę o mistrzostwo z Piastem Gliwice, Serb utrzymał posadę i w ubiegłym sezonie cieszył się z tytułu. Po zmaganiach ligowych odpadł z walki o Ligę Mistrzów. Czarę goryczy przelała wrześniowa porażka przy Łazienkowskiej z Górnikiem Zabrze 1:3. Nowym szkoleniowcem Legii został Czesław Michniewicz.

Poniżej cała rozmowa z Aleksandarem Vukoviciem w "Magazynie Sportowym RDC":

Źródło:

RDC

Autor:

PG