Psychiatrzy zbadają Dejana S., podejrzanego o usiłowanie zabójstwa

  • 11.04.2019 15:01

  • Aktualizacja: 00:18 26.07.2022

Dejana S., podejrzanego o usiłowanie zabójstwa byłego prezydenta Siedlec Wojciecha Kudelskiego, zbadają biegli psychiatrzy. Termin badania jest zaplanowany na 16 kwietnia - poinformowała w czwartek Prokuratura Okręgowa w Siedlcach.
- To będzie badanie wykonane przez biegłych psychiatrów. Ten dowód z opinii biegłych psychiatrów jest dopuszczony po to, żeby biegli się wypowiedzieli co do stanu zdrowia psychicznego podejrzanego w chwili czynu - powiedziała rzeczniczka prasowa siedleckiej prokuratury okręgowej prok. Krystyna Gołąbek.

Kluczowe dla przebiegu śledztwa

Jak zaznaczyła prok. Gołąbek od wyniku tego badania będą zależały dalsze decyzje w śledztwie. - Badanie zaplanowane jest jako ambulatoryjne, podczas jednej wizyty, natomiast biegli zawsze mają możliwość zawnioskowania o obserwację sądowo-psychiatryczną, ale na razie nie podejmujmy się wybiegać w przyszłość - dodała prokurator. Zastrzegła, że niezależnie od decyzji biegłych, będą oni musieli mieć pewien czas na przygotowanie swej opinii.

Były prezydent Siedlec został zaatakowany 1 kwietnia przed godz. 8.00. przez Dejana S. Nożownik działając w bezpośrednim zamiarze pozbawienia go życia zadał mu z bardzo dużą siłą cios nożem w okolice nadbrzusza po stronie lewej, powodując ranę o głębokości ok. 15 centymetrów.

Samorządowiec, który obecnie jest radnym wojewódzkim PiS, z obrażeniami ciała trafił do szpitala i przebył operację. W niedzielę Kudelski opuścił szpital. - Jest w stanie dobrym, stabilnym, bez powikłań - informował wówczas szpital.

Tymczasowy areszt

Śledczy ustalili, że napastnik, który zaatakował Kudelskiego, w przeszłości leczył się psychiatrycznie. Sąd zdecydował o zastosowaniu wobec niego tymczasowego aresztu na okres trzech miesięcy, to jest do 30 czerwca 2019 r. Tym samym przychylił się do wniosku prokuratury w tej sprawie. Mężczyzna usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa i spowodowania obrażeń ciała zagrażających życiu. Grozi mu dożywocie.

Źródło:

PAP

Autor:

PG