Łosiowisko

Muzeum Mazowieckie w Płocku, czyli Boże Narodzenie w klimacie pięknej secesji [POSŁUCHAJ] cz. II

  • Piotr Szymon Łoś

  • 25.12.2016
  • 46 min 30 s

Krótki opis odcinka

- Jeżeli szukać Bożego Narodzenia w secesji w zbiorach naszego muzeum, to pośrednio mamy je na obrazie „Święta Rodzina” (albo „Matka Boska Karmiąca”) Józefa Mehoffera – mówi dr Michał Burdziński z Muzeum Mazowieckiego w Płocku. To dzieło nawiązuje do częstych wątków w sztuce: świętej rodziny i Matki Bożej karmiącej Dzieciątko (Maria Lactans). Św. Józef jest z boku, a nad karmiącą matką opiekę sprawują błękitne anioły. Secesja W polskiej sztuce okresu secesji jest niewiele nawiązań do świąt Bożego Narodzenia. Do klasycznych i znanych dzieł należy obraz Stanisława Wyspiańskiego, „Macierzyństwo”, także pośrednio odwołujący się do narodzin Jezusa Chrystusa. Akwarela została namalowana na płótnie, pochodzi z 1905 r., a znajduje się w zbiorach Muzeum Narodowego w Krakowie. – Sam artysta jednak odżegnywał się od określania jego sztuki jako secesyjnej, czemu dał wyraz w prześmiewczej fraszce, opublikowanej w formie listu otwartego – przypomina Mariusz Kasprzak z Muzeum Mazowieckiego. Wyuczono papugę wyrazów o sztuce przyznać trzeba, że łatwość miała w tej nauce; więc gdy wyraz "secesja" wymawiać pojęła, witała tym wyrazem wszystkie nowe dzieła. Więc styl mój krzeseł z lekarskiego domu nazwała "secesyjny" - płynnie i bez sromu. Czekać trzeba cierpliwie, aż po pewnym czasie nowy frazes papudze w pamięć wbić znów da się. Jakkolwiek rzecz ta kształtu Sztuki nie odmieni, frazes jednak wystarczy, by MYŚL diabli wzięni. - Trzeba pamiętać też, że secesja jest krótkim okresem w historii sztuki, przypadającym na ostatnią dekadę XIX i pierwszą XX wieku. Jest więc ona częścią szerszego prądu artystycznego, jakim był modernizm. A już polską specyfiką był fakt, że rozwinął się u nas kierunek literacki, zwany Młodą Polską – przypomina Mariusz Kasprzak. Nie bez znaczenia był fakt, że Polacy ciągle byli w okresie niewoli, a więc ważne miejsce, także w sztuce zajmowały motywy narodowe, niepodległościowe – dodaje Michał Burdziński. Drugim, bardziej popularnym motywem, kojarzonym z atmosferą świąt jest postać anioła, która znalazła się jako element dekoracyjny na wielu przedmiotach użytkowych tego okresu, a trochę w plastyce. Bo w ogóle warto przypomnieć, że secesja jako prąd w sztuce najwyraźniejsze ślady zostawiła w rzemiośle artystycznym, architekturze wnętrz, rzeźbie i grafice; mniej zaś w malarstwie. Z pewnością, gdy mówimy o zbiorach sztuki secesyjnej w Polsce, należy pamiętać o Józefie Mehofferze, którego witraże podniosły jakby znaczenie tego wówczas kontrowersyjnego stylu. W zbiorach Muzeum Mazowieckiego natomiast, znajduje się projekt niezrealizowanej polichromii ściennej do płockiej katedry, którą artysta przygotował na specjalny konkurs, rozpisany na początku XX wieku. Płock to nie Łódź O ile trudniej znaleźć motywy świąteczne w secesji, to lepiej znamy historię Płocka i jego społeczeństwa z przełomu XIX i XX wieku. Wiemy, że było to miasto wielokulturowe mieszkali w nim Polacy, Niemcy, Rosjanie i Żydzi. Ale niezbyt zamożne, o czym świadczy zabudowa miasta, w której przykład kamienicy przy ul. Tumskiej 8 należy do kilku odosobnionych. Domy mieszczan płockich były o wiele skromniejsze (również niższe niż ten kilkupiętrowy obiekt). Nie było w tym mieście silnej klasy burżuazyjnej; - To nie była Łódź – konstatuje Barbara Rydzewska, historyk. I dodaje, że wprawdzie Płock nie miał swojego Wokulskiego, ale mimo wszystko popularnością cieszyło się kilka sklepów kolonialnych, w których oczywiście było mnóstwo towarów, niezbędnych do urządzenia świąt. Łakocie na przykład sprowadzano od producenta Jana Wróblewskiego z Warszawy, a jeden z żydowskich handlowców chwalił się tym, że po swoje wina osobiście jeździł na Węgry. W sklepach można było kupić tzw. glancowany papier, z którego domownicy wyrabiali własne, kolorowe łańcuchy na choinkę. Były również – znane nawet jeszcze krótko po II wojnie św. – stemple albo pieczątki, czyli figurki z twarzami ludzkimi, do których, już własnym sumptem i pomysłem, dorabiano kolorowe stroje. I takie ozdoby wieszano na świątecznym drzewku. Drzewku, które stało – jak przypomina Anna Dylicka z działu sztuki Muzeum – w narożniku pokoju. Płock, jako centrum administracyjne najpierw guberni płockiej, a potem powiatu, był w okresie zaborów miastem rozwoju inteligencji. Z pewnością ogromny na to wpływ miała działalność rodziny Zielińskich ze Skępego, której zbiory bibliofilskie posłużyły za początek Towarzystwa Naukowego Płockiego. Ale też potężna tradycja szkolnictwa płockiego, ze słynną „Małachowianką” na czele. W latach 1905-1907, tak jak w całym Królestwie Polskim, dużo się działo: powstawały stowarzyszenia, biblioteki, organizacje społeczne i handlowe. Wówczas też pośród zamożnych Płocczan prym wiodła rodzina Górnickich. Muzeum Mazowieckie i Tumska 8 Górnicccy byli właścicielami elektrowni (bracia Stanisław i Józef), żeglugi rzecznej na Wiśle, wielu nieruchomości, cegielni, mieli też udziały w innych przedsiębiorstwach. Ci płoccy Kronenbergowie byli też światłymi filantropami. Niestety, pod koniec lat 20. i na początku 30. XX wieku ich interesy zaczęły się wyraźnie psuć, co tłumaczone jest ogólnoświatowym kryzysem ekonomicznym. Bezpośrednim przyczynkiem problemów firmy był fakt, że magistrat płocki dążył do przerwania monopolu Górnickich w kwestii dostarczania prądu w mieście. Póki jednak byli bardzo zamożni, na początku XX wieku Stanisław Górnicki wybudował dużą kamienicę, przy jednej z najstarszych ulic płockich – Tumskiej 8 (choć swój dom rodzinny miał przy ul. Rybaki). Jeszcze w pierwszej połowie XIX wieku w Płocku powstało muzeum. Po II wojnie św. w Płocku odbyło się kilka wystaw, prezentujących sztukę secesyjną oraz wyposażenie mieszczańskiego domu z przełomu XIX i XX wieku. Pozostałe więc zbiory dały początek kolekcji secesji, która jest bodaj największą w Polsce. Muzeum Mazowieckie w Płocku to jednak nie tylko secesja, bowiem w spichrzu znajdują się pokaźne zbiory sztuki ludowej, jest też niedawno wyremontowana synagoga żydowska, zaś w Wiączeminie Polskim powstaje Skansen Osadnictwa Nadwiślańskiego. Anioły i filantropia - Często na wiedeńskich kartach pocztowych z okresu secesji znajdujemy wizerunki aniołów. One symbolizują Boże Narodzenie – mówi dr Michał Burdziński, zaś Barbara Rydzewska dodaje, że nie wolno nam zapominać o dobroczynności! W owym czasie panie z tzw. towarzystwa organizowały różne spotkania, z których dochody były przekazywane na cele społeczne. Troszczono się głównie o biedotę oraz dzieci. Doskonałym przykładem może być postać płockiej damy z epoki – Marii hr. Sergiuszowej Tołstojowej, żony gubernatora płockiego, która zorganizowała tzw. tanią kuchnię i w pamięci Płocczan, choć przedstawicielka zaborcy, zapisała się jako filantropka. Wielka sztuka, dekoracje domu i witryn sklepowych, miejska ślizgawka i barwne anioły na pocztówkach…, ale, jak podkreśla Barbara Rydzewska: to miłosierdzie stanowiło wówczas o znaczeniu świąt Bożego Narodzenia. Dok.: PSB, „Notatki Płockie”; nr 60/2 (243), Płock 2015; wielcy.pl, muzeumsecesji.pl; muzeumplock.eu.pl ... Podpisy do zdjęć: 1. Pokój jadalny w mieszczańskiej kamienicy secesyjnej w Płocku (ul. Tumska 8), przełom XI i XX wieku; źródło: muzeumplock.eu.pl 2. Józef Mehoffer, „Święta rodzina” („Matka Boska Karmiąca”), obraz olejny, zbiory Muzeum Mazowieckiego w Płocku; źródło: muzeumsecesji.pl 3. Stanisław Wyspiański, „Macierzyństwo”, olej, 1905; zbiory Muzeum Narodowego w Krakowie; źródło: muzeumsecesji.pl 4. Józef Mehoffer, „Dziwny ogród”, olej, zbiory Muzeum Narodowego w Warszawie; źródło: muzeumsecesji.pl 5. Kazimierz Sichulski, „Narodziny” (1920); źródło: muzeumsecesji.pl 5a. Kazimierz Sichulski, „Pokłon Trzech Króli” (1913), zbiory Muzeum Narodowego w Warszawie; źródło: muzeumsecesji.pl 6. Kamienica Górnickich, pocz. XX wieku, obecnie siedziba Muzeum Mazowieckiego w Płocku; źródło: Wikipedia 7. Płocka ulica Rybaki i widok na Wzgórze Tumskie, pocz. XX wieku; źródło: fotopolska.eu

Opis odcinka

- Jeżeli szukać Bożego Narodzenia w secesji w zbiorach naszego muzeum, to pośrednio mamy je na obrazie „Święta Rodzina” (albo „Matka Boska Karmiąca”) Józefa Mehoffera – mówi dr Michał Burdziński z Muzeum Mazowieckiego w Płocku. To dzieło nawiązuje do częstych wątków w sztuce: świętej rodziny i Matki Bożej karmiącej Dzieciątko (Maria Lactans). Św. Józef jest z boku, a nad karmiącą matką opiekę sprawują błękitne anioły. Secesja W polskiej sztuce okresu secesji jest niewiele nawiązań do świąt Bożego Narodzenia. Do klasycznych i znanych dzieł należy obraz Stanisława Wyspiańskiego, „Macierzyństwo”, także pośrednio odwołujący się do narodzin Jezusa Chrystusa. Akwarela została namalowana na płótnie, pochodzi z 1905 r., a znajduje się w zbiorach Muzeum Narodowego w Krakowie. – Sam artysta jednak odżegnywał się od określania jego sztuki jako secesyjnej, czemu dał wyraz w prześmiewczej fraszce, opublikowanej w formie listu otwartego – przypomina Mariusz Kasprzak z Muzeum Mazowieckiego. Wyuczono papugę wyrazów o sztuce przyznać trzeba, że łatwość miała w tej nauce; więc gdy wyraz "secesja" wymawiać pojęła, witała tym wyrazem wszystkie nowe dzieła. Więc styl mój krzeseł z lekarskiego domu nazwała "secesyjny" - płynnie i bez sromu. Czekać trzeba cierpliwie, aż po pewnym czasie nowy frazes papudze w pamięć wbić znów da się. Jakkolwiek rzecz ta kształtu Sztuki nie odmieni, frazes jednak wystarczy, by MYŚL diabli wzięni. - Trzeba pamiętać też, że secesja jest krótkim okresem w historii sztuki, przypadającym na ostatnią dekadę XIX i pierwszą XX wieku. Jest więc ona częścią szerszego prądu artystycznego, jakim był modernizm. A już polską specyfiką był fakt, że rozwinął się u nas kierunek literacki, zwany Młodą Polską – przypomina Mariusz Kasprzak. Nie bez znaczenia był fakt, że Polacy ciągle byli w okresie niewoli, a więc ważne miejsce, także w sztuce zajmowały motywy narodowe, niepodległościowe – dodaje Michał Burdziński. Drugim, bardziej popularnym motywem, kojarzonym z atmosferą świąt jest postać anioła, która znalazła się jako element dekoracyjny na wielu przedmiotach użytkowych tego okresu, a trochę w plastyce. Bo w ogóle warto przypomnieć, że secesja jako prąd w sztuce najwyraźniejsze ślady zostawiła w rzemiośle artystycznym, architekturze wnętrz, rzeźbie i grafice; mniej zaś w malarstwie. Z pewnością, gdy mówimy o zbiorach sztuki secesyjnej w Polsce, należy pamiętać o Józefie Mehofferze, którego witraże podniosły jakby znaczenie tego wówczas kontrowersyjnego stylu. W zbiorach Muzeum Mazowieckiego natomiast, znajduje się projekt niezrealizowanej polichromii ściennej do płockiej katedry, którą artysta przygotował na specjalny konkurs, rozpisany na początku XX wieku. Płock to nie Łódź O ile trudniej znaleźć motywy świąteczne w secesji, to lepiej znamy historię Płocka i jego społeczeństwa z przełomu XIX i XX wieku. Wiemy, że było to miasto wielokulturowe mieszkali w nim Polacy, Niemcy, Rosjanie i Żydzi. Ale niezbyt zamożne, o czym świadczy zabudowa miasta, w której przykład kamienicy przy ul. Tumskiej 8 należy do kilku odosobnionych. Domy mieszczan płockich były o wiele skromniejsze (również niższe niż ten kilkupiętrowy obiekt). Nie było w tym mieście silnej klasy burżuazyjnej; - To nie była Łódź – konstatuje Barbara Rydzewska, historyk. I dodaje, że wprawdzie Płock nie miał swojego Wokulskiego, ale mimo wszystko popularnością cieszyło się kilka sklepów kolonialnych, w których oczywiście było mnóstwo towarów, niezbędnych do urządzenia świąt. Łakocie na przykład sprowadzano od producenta Jana Wróblewskiego z Warszawy, a jeden z żydowskich handlowców chwalił się tym, że po swoje wina osobiście jeździł na Węgry. W sklepach można było kupić tzw. glancowany papier, z którego domownicy wyrabiali własne, kolorowe łańcuchy na choinkę. Były również – znane nawet jeszcze krótko po II wojnie św. – stemple albo pieczątki, czyli figurki z twarzami ludzkimi, do których, już własnym sumptem i pomysłem, dorabiano kolorowe stroje. I takie ozdoby wieszano na świątecznym drzewku. Drzewku, które stało – jak przypomina Anna Dylicka z działu sztuki Muzeum – w narożniku pokoju. Płock, jako centrum administracyjne najpierw guberni płockiej, a potem powiatu, był w okresie zaborów miastem rozwoju inteligencji. Z pewnością ogromny na to wpływ miała działalność rodziny Zielińskich ze Skępego, której zbiory bibliofilskie posłużyły za początek Towarzystwa Naukowego Płockiego. Ale też potężna tradycja szkolnictwa płockiego, ze słynną „Małachowianką” na czele. W latach 1905-1907, tak jak w całym Królestwie Polskim, dużo się działo: powstawały stowarzyszenia, biblioteki, organizacje społeczne i handlowe. Wówczas też pośród zamożnych Płocczan prym wiodła rodzina Górnickich. Muzeum Mazowieckie i Tumska 8 Górnicccy byli właścicielami elektrowni (bracia Stanisław i Józef), żeglugi rzecznej na Wiśle, wielu nieruchomości, cegielni, mieli też udziały w innych przedsiębiorstwach. Ci płoccy Kronenbergowie byli też światłymi filantropami. Niestety, pod koniec lat 20. i na początku 30. XX wieku ich interesy zaczęły się wyraźnie psuć, co tłumaczone jest ogólnoświatowym kryzysem ekonomicznym. Bezpośrednim przyczynkiem problemów firmy był fakt, że magistrat płocki dążył do przerwania monopolu Górnickich w kwestii dostarczania prądu w mieście. Póki jednak byli bardzo zamożni, na początku XX wieku Stanisław Górnicki wybudował dużą kamienicę, przy jednej z najstarszych ulic płockich – Tumskiej 8 (choć swój dom rodzinny miał przy ul. Rybaki). Jeszcze w pierwszej połowie XIX wieku w Płocku powstało muzeum. Po II wojnie św. w Płocku odbyło się kilka wystaw, prezentujących sztukę secesyjną oraz wyposażenie mieszczańskiego domu z przełomu XIX i XX wieku. Pozostałe więc zbiory dały początek kolekcji secesji, która jest bodaj największą w Polsce. Muzeum Mazowieckie w Płocku to jednak nie tylko secesja, bowiem w spichrzu znajdują się pokaźne zbiory sztuki ludowej, jest też niedawno wyremontowana synagoga żydowska, zaś w Wiączeminie Polskim powstaje Skansen Osadnictwa Nadwiślańskiego. Anioły i filantropia - Często na wiedeńskich kartach pocztowych z okresu secesji znajdujemy wizerunki aniołów. One symbolizują Boże Narodzenie – mówi dr Michał Burdziński, zaś Barbara Rydzewska dodaje, że nie wolno nam zapominać o dobroczynności! W owym czasie panie z tzw. towarzystwa organizowały różne spotkania, z których dochody były przekazywane na cele społeczne. Troszczono się głównie o biedotę oraz dzieci. Doskonałym przykładem może być postać płockiej damy z epoki – Marii hr. Sergiuszowej Tołstojowej, żony gubernatora płockiego, która zorganizowała tzw. tanią kuchnię i w pamięci Płocczan, choć przedstawicielka zaborcy, zapisała się jako filantropka. Wielka sztuka, dekoracje domu i witryn sklepowych, miejska ślizgawka i barwne anioły na pocztówkach…, ale, jak podkreśla Barbara Rydzewska: to miłosierdzie stanowiło wówczas o znaczeniu świąt Bożego Narodzenia. Dok.: PSB, „Notatki Płockie”; nr 60/2 (243), Płock 2015; wielcy.pl, muzeumsecesji.pl; muzeumplock.eu.pl ... Podpisy do zdjęć: 1. Pokój jadalny w mieszczańskiej kamienicy secesyjnej w Płocku (ul. Tumska 8), przełom XI i XX wieku; źródło: muzeumplock.eu.pl 2. Józef Mehoffer, „Święta rodzina” („Matka Boska Karmiąca”), obraz olejny, zbiory Muzeum Mazowieckiego w Płocku; źródło: muzeumsecesji.pl 3. Stanisław Wyspiański, „Macierzyństwo”, olej, 1905; zbiory Muzeum Narodowego w Krakowie; źródło: muzeumsecesji.pl 4. Józef Mehoffer, „Dziwny ogród”, olej, zbiory Muzeum Narodowego w Warszawie; źródło: muzeumsecesji.pl 5. Kazimierz Sichulski, „Narodziny” (1920); źródło: muzeumsecesji.pl 5a. Kazimierz Sichulski, „Pokłon Trzech Króli” (1913), zbiory Muzeum Narodowego w Warszawie; źródło: muzeumsecesji.pl 6. Kamienica Górnickich, pocz. XX wieku, obecnie siedziba Muzeum Mazowieckiego w Płocku; źródło: Wikipedia 7. Płocka ulica Rybaki i widok na Wzgórze Tumskie, pocz. XX wieku; źródło: fotopolska.eu

Kategorie:

OGÓLNY OPIS PODCASTU

Łosiowisko

Historia, tradycje, zabytki, ciekawi ludzie. Dwory, pałace, wiejskie chaty, dworce kolejowe. Przyroda: rzeki, lasy, zwierzęta. Kultura, zróżnicowanie wyznaniowe i kulturowe, mniejszości narodowe. Literatura i opowieści ludzi wsi. A wszystko jak u Reja: między panem, wójtem i plebanem. Mazowsze, Podlasie, Kurpie, ziemia radomska. Regionalizm na tle kultury oraz historii kraju i narodu. 

Odcinki podcastu (589)

  • 80-lecie I LO w Wołominie - wspomnienia Tadeusza Kielaka, cz. 1

    • 14.04.2024

    • 46 min 50 s

  • Jerzy Kosiński - żołnierz i urzędnik z Podlasia

    • 07.04.2024

    • 53 min 46 s

  • Wielkanoc w tradycji na wsi koło Tłuszcza

    • 31.03.2024

    • 46 min 18 s

  • Drewnica – z historii lecznictwa psychiatrycznego na Mazowszu

    • 24.03.2024

    • 49 min 56 s

  • Z uczucia do Podlasia - Magdalena Stasiuk

    • 17.03.2024

    • 50 min 20 s

  • O Cecylii Plater-Zyberkównie

    • 10.03.2024

    • 52 min 50 s

  • Fabryka Fajansu w Iłży

    • 03.03.2024

    • 46 min 15 s

  • O Wincentym Witosie

    • 25.02.2024

    • 46 min 25 s

  • Dwory i ludzie na Mazowszu

    • 18.02.2024

    • 50 min 50 s

  • 11.02.2024

    • 11.02.2024

    • 49 min 06 s

1
2
3
...
57
58
59