- Najgłośniej protestują ci, którym ubyło miejsc parkingowych. Ale takich miejsc, których być nie powinno - parkowano na przejściach dla pieszych, na skrzyżowaniach - tak sprawę strefy "Tempo 30" w Śródmieściu Południowym komentował w RDC dyrektor Zarządu Dróg Miejskich Łukasz Puchalski.
Strefa "Tempo 30" obejmie obszar pomiędzy ulicami Piękną i Trasą Łazienkowską oraz Marszałkowską i Al. Ujazdowskimi. - To jest projekt z budżetu partycypacyjnego, który realizujemy na wniosek mieszkańców - przypomniał Puchalski. - Chodzi o to, żeby upłynnić ruch i zniechęcić kierowców, którzy zjeżdżają z głównych ciągów tranzytowych, do tranzytowego stosowania ulic lokalnych - tłumaczył cel powstania strefy.
Jak przyznał, zdania w tej sprawie są podzielone. - Najgłośniej protestują ci, którym ubyło miejsc parkingowych. Ale takich miejsc, których być nie powinno - parkowano na przejściach dla pieszych, na skrzyżowaniach - ocenił gość RDC.
Pasy przy Dworcu Centralnym
Puchalski powiedział w RDC, że Zarząd Dróg Miejskich ogłosił przetarg na przebudowę Alei Jerozolimskich i Emilii Plater. Dzisiaj są tam jedynie przejścia podziemne, a jeszcze tej jesieni mają powstać również pasy. - To skrzyżowanie jest skrajnie nieprzyjazne dla pieszych - ocenił dyrektor. Podkreślił, że nowe przejścia nie oznaczają zamknięcia tych podziemnych. Drogowcy poprawią też w tym rejonie sygnalizację świetlną i pasy ruchu.
Gość RDC mówił także, że w przyszłym roku ZDM planuje wyznaczyć przejścia dla pieszych przy rondzie Czterdziestolatka oraz w ciągu ulicy Jagiellońskiej.