Dane o 47 tys. stołecznych nieruchomości, głównie z Mokotowa, pobrał nielegalnie aplikant radcowski podczas praktyki w urzędzie miasta. Chodzi o informacje o właścicielach, wpisy z ksiąg i wyrysy działek.
RDC
Pobranie tych danych zajęło Zdzisławowi B. trzy miesiące w 2015 roku. Magdalena Sowa z Prokuratury Okręgowej w Warszawie tłumaczy, jakie zarzuty usłyszał mężczyzna.
Mężczyzna nie przyznał się do zarzutów twierdząc, że działał zgodnie z upoważnieniami. Prokuratura nie ustaliła jeszcze, co się stało z dokumentami. Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz Waltz wyjaśnia, że ratusz jest zaangażowany w wyjaśnianie sprawy. - Nie możemy jednak zamykać drzwi przed praktykantami - podkreśla i dodaje, że prokuratura została zawiadomiona w tej sprawie w lipcu 2016 roku.