Nazwy kolejnych stołecznych ulic zmienił w środę wojewoda mazowiecki Zdzisław Sipiera, tym samym kończąc proces dekomunizacji w naszym regionie. Łącznie, od początku listopada, dotychczasowych patronów straciło 50 warszawskich dróg i arterii.

Krytyczny wobec działań wojewody jest warszawski samorząd. - Wcześniejsza zmiana patronów 47 ulic bulwersuje, bo została dokonana bez konsultacji z mieszkańcami. Dzisiaj jednak doszło do oczywistej pomyłki - mówi Ewa Malinowska-Grupińska, przewodnicząca Rady Warszawy. I dodaje, że zdekomunizowany Józef Chmiel nigdy nie był komunistą.

Józef Chmiel, patron ursuskiej ulicy był pedagogiem. Po wybuchu II wojny światowej został aresztowany przez sowietów, przekazany NKWD i osadzony w więzieniu łomżyńskim. Po wyjściu z więzienia wrócił do Warszawy i otworzył pierwsze liceum ogólnokształcące w Ursusie. To właśnie on, zgodnie z uchwałą Rady Narodowej m.st. Warszawy z 1979 roku, jest patronem stołecznej ulicy (źródło). Na kartach historii zapisał się jeszcze jeden Józef Chmiel - działacz komunistyczny, burmistrz Czeladzi oraz dyrektor kopalni w Wałbrzychu, wielokrotnie aresztowany i więziony za działalność komunistyczną (źródło).

- Wątpliwości budzi też dekomunizacja pozostałych dwóch patronów - dodaje Malinowska-Grupińska.

Dekomunizacja w Warszawie

Józefa Chmiela zastąpił ppłk. Wacław Lipiński, Józefa Szymańskiego - Wojciech Ziembiński, a Krystynę Matysiakównę - Władysław Stasiak. Jak podkreślał Zdzisław Sipiera, nowi patroni to osoby godne i zajmujące ważne miejsce w historii Polski i Warszawy.

Wojewoda skrytykował też warszawski samorząd za niewywiązywanie się z obowiązków nałożonych przez ustawę dekomunizacyjną.

Wojewoda mazowiecki zmienił również 53 nazwy ulic w pozostałych częściach Mazowsza (czytaj więcej).