Zapobiegli porodowi w samochodzie. Policyjna eskorta do szpitala w Kozienicach
Policjanci pomogli rodzącej kobiecie. Gdyby nie ich szybka reakcja, poród odbyłby się na DK nr 48. Funkcjonariusze eskortowali samochód do szpitala w Kozienicach.
Pan Janusz z Dęblina wiózł swoją żonę Marzenę do szpitala w Kozienicach. W połowie drogi kobiecie odeszły wody.
Spanikowany mężczyzna zadzwonił na policję. Sierżant Cezary Abramczyk i posterunkowy Erwin Komisarski natychmiast ruszyli z pomocą. Włączyli światła błyskowe, sygnały dźwiękowe i bezpiecznie eskortowali małżeństwo przez 20 km - do samej porodówki.
Kilka godzin później na świat przyszedł zdrowy chłopiec. O 3.00 nad ranem szczęśliwy tata pojechał do komendy w Kozienicach, by raz jeszcze podziękować i pokazać zdjęcia swojego syna.