Wyznawcy bahaizmu, judaizmu i islamu: żyjemy w dwóch kalendarzach - religijnym i cywilnym

  • 01.03.2016 23:22

  • Aktualizacja: 13:50 15.08.2022

Jak funkcjonują wspólnoty etniczne i religijne, które posługują się nieco innymi kalendarzami niż gregoriański? Między innymi o tym mówili goście Łukasza Badowskiego: Agnieszka Szopińska z warszawskiej wspólnoty bahaickiej, Abd El Aal - przewodniczący muzułmańskiej gminy wyznaniowej w Warszawie oraz Piotr Kowalik - zastępca kierownika Działu Edukacji Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN.

Bahaizm to religia monoteistyczna, która została założona przez Bahá'u'lláha w XIX wieku na terenie dawnej Persji. - Nasz kalendarz rozpoczął się w 1844 roku i jeżeli odejmiemy go od roku 2016, to mamy 172 rok ery bahaickiej. Właśnie skończyliśmy okres Ayyám-i-Há, czyli 4 lub 5 wtrąconych dni. To jest czas, kiedy spotykamy się, obdarowujemy upominkami, ale też działamy na rzecz innych - mówi Agnieszka Szopińska i dodaje, że w Polsce bahaizm rozpropagowała Lidia Zamenhof - córka Ludwika Zamenhofa, twórcy języka esperanto.


Natomiast zupełnie inaczej jest w judaizmie. Jak mówi Piotr Kowalik, dzisiaj (1.03.2016 r.) mamy 21. dzień miesiąca Adar Alef 5776 roku żydowskiego i wyjaśnia, że lata są liczone od stworzenia człowieka. - Taka jest biblijna rachuba lat, gdybyśmy potraktowali ją dosłownie - komentuje.


Z kolei w świecie arabskim istnieją przynajmniej trzy kalendarze - słoneczny, egipski i muzułmański. Ten ostatni, jak zaznacza Abd El Aal, jest najbardziej rozpowszechniony. - Dzisiaj mamy 21 Dżamadi Al Aual, czyli 1437 rok - mówi.


"Żyjemy w dwóch kalendarzach"


Obecnie w Polsce obowiązuje kalendarz gregoriański. Goście programu "Z innej planety" zgodnie przyznają, że "żyją takim i takim kalendarzem".


- Nasze wspólnoty są ze sobą mocno związane, ponieważ czasami jest bardzo mało członków lokalnej społeczności, a życie skupia się wokół działań dla wspólnoty. Poza tym życie z kalendarzem jest łatwe i przyjemne, bo mając członków rodziny, którzy wyznają inne religie, to oprócz swoich świąt, których jest dosyć dużo, możemy obchodzić inne święta razem z nimi. Najważniejsza jest jedność w rodzinie - zaznacza Agnieszka Szopińska.


- W życiu codziennym, kiedy człowiek pracuje i obraca się w polskim środowisku, to jest oczywiste, że funkcjonuje w kalendarzu gregoriańskim. Natomiast w tym momencie, kiedy wkraczamy w sferę życia żydowskiego, które wyznacza kalendarz, musimy posługiwać się naszym kalendarzem. W pewnym sensie jesteśmy rozpięci między dwoma światami, jeśli chodzi o czas - podkreśla Piotr Kowalik.


Abd El Aal wyjaśnia, że kalendarz muzułmański oparty jest na obserwacjach księżyca, który wyznacza początek miesiąca. - 1400 lat temu nie mieliśmy takiej możliwości, więc był przekaz proroka, który mówił o Ramadanie, czyli poście, aby zaczynać go wtedy, kiedy zaobserwujemy nów, a zakończyć w momencie, kiedy zobaczymy następny nów. Jedni biorą to dosłownie, wchodzą na najwyższe punkty i próbują to zobaczyć, a inni zrozumieli przenośnię - jeżeli będzie potwierdzone, że jest nów, to zaczyna się post. I tak to robimy. Dla tradycji próbujemy to obserwować, natomiast często nie da się tego zrobić, więc wtedy korzystamy z dobrodziejstwa nauki - wyjaśnia.



Źródło:

RDC

Autor:

KG