- Kiedy zaczynałyśmy 20 lat temu, to główne przypadki handlu ludźmi dotyczyły Polek wyjeżdżających na zachód Europy, gdzie były zmuszane do prostytucji - mówiła Olczyk. Wyjaśniała, że później problem zaczął dotyczyć także cudzoziemek z byłych republik radzieckich, które były wykorzystywane w Polsce. - Później to się zaczęło zmieniać, doszło sporo pracy przymusowej. Początkowo Polacy w krajach Europy Zachodniej byli wykorzystywani na różne sposoby, później pojawił się ten sam temat w Polsce, ale w stosunku do cudzoziemców - dodała.

Olczyk zwróciła uwagę, że w międzyczasie pojawił się także problem quasi-niewolnictwa Polaków w Polsce. - Pozostaje też problem osób zmuszanych i wykorzystywanych w żebraniu. Nową rzeczą, której nie było 20 lat temu, jest kradzież tożsamości, czyli branie kredytów, kupowanie przedmiotów, wyłudzanie świadczeń przy pomocy tożsamości osób, które nie mają o tym pojęcia - tłumaczyła.

Ukraińcy w Polsce

Zaznaczyła, że rosnącym problemem jest wykorzystywanie Ukraińców w Polsce. - Najczęściej skarżą się na to, że jak kończą pracę, to ostatnia pensja nie jest wypłacana. Problemem są również złe warunki pracy i nieodpowiednie traktowanie przez Polaków - wyliczała.

Gościem "Popołudnia RDC" była także Joanna Garnier (Fundacja La Strada). Zwróciła uwagę, że w przypadku Polaków wyjeżdżających za granicę, najwięcej oszustw jest związanych z pracą. - Czyli na przykład praca jest niezgodna z obietnicą, zapewnione mieszkanie jest w złych warunkach. Zdarza się także zmuszanie do kradzieży - wyjaśniała.

Jak obronić się przed oszustami?

Zwróciła uwagę, że obecnie takie przypadki nie dotyczą tylko kobiet - W tej chwili mamy równie dużo pokrzywdzonych mężczyzn - powiedziała Garnier. Doradziła także, jak przygotować się do zagranicznego wyjazdu, aby nie paść ofiarą oszustów. - Jeżeli planujemy emigrację zarobkową, to przede wszystkim szukajmy informacji. Im więcej wiemy, tym jesteśmy bezpieczniejsi. Nie można zakładać, że każda osoba jest uczciwa i ma w stosunku do nas dobre zamiary, bo bywa różnie. Powinniśmy wszystko sprawdzić sami - wyliczała. Podkreśliła, że bardzo ważne jest, żeby zachować zdrowy rozsądek.