"Wróżba” Agnety Pleijel. "Czarowanie staje się tematem przewodnim całej książki"

  • 26.11.2016 19:37

  • Aktualizacja: 14:03 15.08.2022

- Mama Agnety Pleijel wpadła w pewnym momencie w depresję i obserwujemy ją oczami bardzo małej dziewczynki, która chce pomóc, ale nie wie jak. Dodatkowo mierzy się ze swoim dorastaniem i religią - mówiła w "Mnie się to podoba" o książce "Wróżba” tłumaczka Justyna Czechowska.
Tłumaczka wyjaśniła w RDC, że w tej książce Agneta Pleijel wraca do czasów swojego dzieciństwa. - Ona czekała z napisaniem tej książki - jak mówiła - na śmierć swoich rodziców. Powieść jest skonstruowana głównie ze wspomnień i przebłysków, które pamięta się zdecydowanie lepiej, gdy jest się już starszą osobą. Ważną rolę pełnią również listy, zdjęcia rodzinne oraz pamiątki - zaznaczyła Justyna Czechowska.

Dodała, iż cała historia zaczyna się, kiedy Pleijel ma osiem lat i punktem wywołującym całą historię jest wigilia. - Agneta dostała wówczas pod choinkę czarodziejskie pudełko, dzięki któremu można było nauczyć się sztuki czarowania. Okazuje się, że to czarowanie staje się tematem przewodnim całej książki - podkreśliła tłumaczka.

"Mierzy się ze swoim dorastaniem"

Wspomniała również, iż mama Agnety Pleijel wpadła w pewnym momencie swojego życia w depresję. - Widzimy ją oczami bardzo małej dziewczynki, która chce pomóc, ale nie wie jak. Dodatkowo mierzy się ze swoim dorastaniem i religią. Ona była zostawiona w tej kwestii sama sobie, ponieważ wychowała się w ateistycznej rodzinie. Nie przypominam sobie, żebym czytała jakąkolwiek powieść, gdzie dziecko musiałoby mierzyć się z tym w pojedynkę - zauważyła.

Zwróciła uwagę, że Agneta Pleijel sama postanawia chodzić na nauki i zdecydowała się na podejście do konfirmacji, czyli protestanckiej komunii. - Ona to robi zupełnie świadomie, a jedynymi osobami, z którymi może o tym rozmawiać, są dwie ciotki - powiedziała w "Mnie się to podoba" Justyna Czechowska.

Źródło:

RDC

Autor:

mg