"Wójtowie i burmistrzowie posiadają władzę, która jest nie do przełamania"

  • 17.01.2017 08:56

  • Aktualizacja: 14:05 15.08.2022

- Często pokazywano nam, jak wygląda Polska powiatowa przez pryzmat pewnych klik, które się tworzą. To są przez lata budowane układy, szczególnie trudne do przezwyciężenia w tych małych środowiskach, choć oczywiście dotyczy to również dużych miast - mówiła o planowanych zmianach prawa wyborczego Małgorzata Gosiewska z PiS.
W niedzielę prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział, że chciałby, aby najbliższe wybory samorządowe w 2018 r. odbyły się według nowych zasad. Chodzi m.in. o wprowadzenie kadencyjności wójtów, burmistrzów, prezydentów miast oraz przezroczyste urny w lokalach wyborczych.

Kaczyński podkreślił w poniedziałek, że planowane zmiany prawa wyborczego mają wszystkich przekonać, że wybory są przeprowadzone uczciwie. Jak ocenił, propozycje są tak oczywiste, że trudno by partie się im sprzeciwiały.

"Daleko nam do standardów"

Jak przyznała w "Poranku RDC" Małgorzata Gosiewska, o zmianach w ordynacji wyborczej PiS mówiło od dawna. - Nie tylko mówiliśmy, ale również przygotowywaliśmy konkretne rozwiązania i poprawki, które oczywiście przez ówczesną większość nie były przyjmowane, nie chciano w ogóle o tym dyskutować - zaznaczyła posłanka PiS.

Przypomniała, że wielokrotnie mowa była o prostych rozwiązaniach, jak choćby przezroczyste urny czy kamery w komisjach wyborczych, aby wybory były jak najbardziej transparentne. - Wtedy rządzącym nie zależało na tym, by obywatele mogli śledzić proces wyborczy i nabierali do niego zaufania. Wybory samorządowe pokazały, jak to się w Polsce źle odbywało i jak daleko nam do standardów - podkreśliła.

Gosiewska wspomniała również, iż często jeździ jako obserwator na różne wybory do krajów byłego ZSRR. - Te państwa teoretycznie patrzą na nas jak na wzór demokracji, od którego chcą się uczyć, ale to my musimy się od nich uczyć. Przezroczyste urny to u nich już od dawna standard - powiedziała w "Poranku RDC".

"Potrzebna jest w tych miejscach zmiana"

- Często pokazywano nam, jak wygląda Polska powiatowa przez pryzmat pewnych klik, które się tworzą. To są przez lata budowane układy, szczególnie trudne do przezwyciężenia w tych małych środowiskach, choć oczywiście dotyczy to również dużych miast - dodała posłanka i zauważyła, że gmina czy powiat są często największymi zakładami pracy. - To również biznes, który jest właściwie zdany na zamówienia, a więc zależny od władzy samorządowej - mówiła.

Oceniła, iż to wszystko sprawia, że w dużej mierze "wójtowie i burmistrzowie posiadają władzę - utwierdzaną poprzez kolejne wybory - która jest nie do przełamania". - Niezależnie od oceny ich merytorycznej pracy. Taka przerwa przydałaby się, żeby doprowadzić do pewnej równowagi. To nie znaczy, że wygrywa PiS. Chodzi o to, że potrzebna jest w tych miejscach zmiana - argumentowała w "Poranku RDC" Małgorzata Gosiewska z PiS.

Źródło:

RDC,PAP

Autor:

mg