Aleksandar Vuković: Legia jest klubem, któremu zawsze towarzyszy presja

  • 12.02.2016 11:14

  • Aktualizacja: 13:49 15.08.2022

- Na pewno pierwszy mecz zawsze jest niewiadomą. Mam nadzieję i wiem, że zrobiliśmy co tylko możliwe, żeby zmaksymalizować naszą szansę na sukces. Wszystko jednak zweryfikuje boisko - mówił w "Magazynie sportowym". Aleksandar Vuković, asystent trenera Stanisława Czerczesowa i były piłkarz Legii. W niedzielę "Wojskowi" rozpoczną ligową wiosnę potyczką na własnym boisku z Jagiellonią Białystok.

Odzyskanie mistrzowskiego tytułu na stulecie istnienia klubu jest priorytetem dla Legii Warszawa, która zimą była najaktywniejsza na piłkarskim rynku transferowym w kraju. Do ekipy wicelidera dołączyli m.in. Artur Jędrzejczyk, Kasper Hamalainen i Ariel Borysiuk.


Podstawowym celem postawionym przed rosyjskim trenerem Stanisławem Czerczesowem jest odzyskanie mistrzostwa Polski. Wszyscy przy Łazienkowskiej chcą, aby obchody stulecia powstania klubu były uświetnione ligowym tytułem "Wojskowych".


"Kibic nigdy nie śpi spokojnie"


Jak mówiła w "Magazynie sportowym" Iza Kuś, rzeczniczka Legii Warszawa, przed pierwszym meczem atmosfera musi być gorąca. - Kibice są zniecierpliwieni, ale również my nie możemy się doczekać. Ta zima wydaje się już tak długa, że najwyższy czas, żeby rozegrać pierwsze spotkanie. Gdybym powiedziała, że wyjątkowo czuć presję, to bym skłamała, ponieważ Legia jest klubem, któremu zawsze towarzyszy presja, niezależnie od rywala czy rozgrywek. Zdajemy sobie sprawę z tego, czego się od nas oczekuje - podkreśliła.


Aleksandar Vuković przyznał, że znając życie, kibic nigdy nie śpi spokojnie. - Właśnie na tym polega kibicowanie. Na pewno pierwszy mecz zawsze jest niewiadomą. Mam nadzieję i wiem, że zrobiliśmy co tylko możliwe, żeby zmaksymalizować naszą szansę na sukces. Wszystko jednak zweryfikuje boisko - ocenił.


"Jesteśmy mocniejsi"


Dodał, że Legia ma pięciu nowych i wartościowych zawodników. - Na pewno są to doświadczeni i znani piłkarze. W przypadku Jędrzejczyka i Borysiuka aklimatyzacja powinna nastąpić szybko. Inni też mają doświadczenie i na pewno stać ich na to, żeby szybko się przystosować do realiów Legii. Uważam, że jesteśmy mocniejsi niż byliśmy i o to właśnie chodziło - zauważył asystent trenera Stanisława Czerczesowa. - Oprócz pięciu nowych zawodników, do pierwszego zespołu dołączył młody bramkarz Jarosław Majecki, który jest bardzo utalentowanym piłkarzem i słyszy się o nim same pozytywne opinie - zaznaczyła Iza Kuś.


Vuković przyznał, że nie wolno nikogo lekceważyć. - Każdego trzeba szanować i respektować, a jednocześnie wierzyć we własne siły. To wszystko jest potrzebne, żeby wygrać mecz. Reszta pozostaje w kwestii sportowej - mówił były piłkarz stołecznego klubu.


Transfery


Stołeczny klub podczas zimowego okienka transferowego był najbardziej aktywny spośród zespołów ekstraklasy. Z FK Krasnodar wypożyczył do końca sezonu obrońcę reprezentacji Polski Artura Jędrzejczyka. Z Lechii Gdańsk "Wojskowi" kupili natomiast innego kadrowicza Ariela Borysiuka, który przy Łazienkowskiej grał w latach 2007-2011. Wiele emocji wśród kibiców wywołało z kolei pozyskanie Kaspera Hamalainena. Fin zimą nie przedłużył kontraktu z Lechem i podpisał umowę z wicemistrzem Polski.


Duże nadzieje związane są też z pozyskaniem z VfB Stuttgart Adama Hlouska. Czech ma być konkurentem do gry na lewej obronie dla Tomasza Brzyskiego. Wcześniej na Łazienkowską z Wisły Puławy trafił napastnik Jarosław Niezgoda.


Zimą z Legii odeszli natomiast, oprócz Furmana, m.in. Dusan Kuciak i Michał Żyro. Obaj mieli ważne kontrakty do końca czerwca i nie zdecydowali się ich przedłużać, aby związać się z klubami zaplecza angielskiej ekstraklasy.


Stołeczny zespół rozpocznie ligową wiosnę w niedzielę (godz. 18) potyczką na własnym boisku z Jagiellonią Białystok. Legia z dorobkiem 40 punktów zajmuje drugie miejsce w tabeli ekstraklasy i ma pięć punktów straty do prowadzącego Piasta.


Źródło:

RDC,PAP

Autor:

mg