William i Kate rozmawiali i robili sobie zdjęcia z wyczekującymi na nich od wczesnego ranka warszawiakami.  Naszej reporterce udało się porozmawiać z dwiema dziewczynami, które odbyły pogawędkę z księciem Wiliamem.

Po spacerze pary prezydencka i książęca pojechały do Muzeum Powstania Warszawskiego. "Wizyta w Muzeum Powstania Warszawskiego jest głębokim i pobudzającym do myślenia doświadczeniem. To miejsce uosabia ducha i odwagę Polaków" - napisali księżna Catherine i książę William w księdze pamiątkowej Muzeum Powstania Warszawskiego.

Następnie księżna Kate, książę William i para prezydencka spotkali się z weteranami polskimi i brytyjskimi II Wojny Światowej, bohaterami powstania warszawskiego oraz tymi, którzy pomagali w powstaniu pod repliką amerykańskiego samolotu Liberator. Maszyna w barwach brytyjskiego RAF, ale oznakowany biało-czerwoną szachownicą i z polską załogą na pokładzie wspierała broniącą się Warszawę.

Para Książęca oraz prezydent z małżonką oddali też hołd powstańcom warszawskim zapalając znicze pod dzwonem "Monter". Na chwilę zatrzymali się też w parku Wolności Muzeum Powstania Warszawskiego, gdzie na Murze Pamięci wypisane są nazwiska 38 lotników brytyjskich, którzy zginęli lecąc z pomocą dla walczącej powstańczej stolicy. Są to lotnicy ze 178 dywizjonu RAF oraz 31 i 34 dywizjonu SAAF.