Warszawscy kierowcy walczą o godne warunki pracy. Ciąg dalszy rozmów z zarządem MZA

  • 21.02.2018 19:50

  • Aktualizacja: 14:26 15.08.2022

W siedzibie MZA odbyło się kolejne spotkanie między zarządem spółki a związkami zawodowymi. Na początku lutego kierowcy weszli w spór zbiorowy, a teraz trwają rozmowy mające na celu załagodzenie sytuacji i ograniczenie eskalacji konfliktu.
- Dziś rozmawialiśmy m.in. o problemach sanitarnych. Toalety z prawdziwego zdarzenia są tylko na kilku pętlach, w niektórych miejscach nie ma nic - mówi Leszek Grzechnik, przewodniczący związku zawodowego „Solidarność” w Miejskich Zakładach Autobusowych i Tramwajach Warszawskich.

- Takie są realia, z którymi musimy się borykać w obecnej chwili – przyznaje Adam Stawicki, rzecznik MZA.

- Rozmawialiśmy też o konieczności wożenia przez kierowców tabliczek bocznych z numerami linii. To szokujące, że w XXI wieku musimy posługiwać się kawałkami tektury - dodaje Leszek Grzechnik.

MZA nie zdradza na razie, czy postulat jest realny.

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że spółka postawiła ultimatum – albo podwyżki, albo elektroniczne tabliczki, których instalacja miałaby kosztować prawie 30 milionów złotych. Kierowcy domagają się min. 500 zł wzrostu płac dla każdego pracownika. Kolejne spotkanie techniczne odbędzie się za tydzień.

Źródło:

RDC

Autor:

Natalia Gorzelnik