W świecie mrówek. "Dopóki nie wiemy, co myślą, to należy zakładać, że nie są robotami"

  • 29.02.2016 17:46

  • Aktualizacja: 13:50 15.08.2022

- Oczywiście zdarzają się przykłady, które wskazywałyby na to, że mrówki nie myślą i idą po śladach, najczęściej feromonowych, zostawianych na powierzchni. Jeżeli taki ślad się zapętli, to one będą tak chodzić aż do śmierci. Z drugiej strony, jeżeli człowiek zgubi się, np. w górach, to też zaczyna kręcić się w kółko - opowiadał w "Popołudniu RDC" Paweł Mazurkiewicz z Pracowni Etologii Zakładu Neurofizjologii Instytutu Biologii Doświadczalnej im. M. Nenckiego PAN oraz Zakładu Fizjologii Zwierząt Wydziału Biologii Uniwersytetu Warszawskiego, a także jeden z finalistów konkursu FameLab.

Jak wyjaśnia gość Tomasza Kwaśniewskiego, konkurs FameLab adresowany jest do młodych naukowców. - W ciągu trzech minut trzeba opowiedzieć jak najciekawiej o wybranym temacie z zakresu nauk przyrodniczych - tłumaczy Paweł Mazurkiewicz i dodaje, że jego wystąpienie dotyczyło "specyficznego rodzaju grzyba, który przejmuje kontrolę nad mrówką".


Mrówki-zombie


Zainfekowana mrówka, jak tłumaczy gość RDC, zachowuje się jak zombie - porzuca kolonię i "idzie tam, gdzie chce grzyb".

- On szuka miejsca, które jest najlepsze dla jego rozwoju, gdzie mógłby wypuścić owocnik i zacząć rozsiewać zarodniki (...). Ważne jest to, żeby ta mrówka, jak już zostanie sprowadzona na manowce, wgryzła się w liść i tam jak najdłużej pozostała, aby zarodniki mogły spadać na określoną powierzchnię i mieć szansę na zarażenie kolejnych mrówek - tłumaczy Paweł Mazurkiewicz.


Wyjaśnia, że zarażane są najczęściej mrówki żyjące wysoko na drzewach. - W momencie, kiedy schodzi ona na ziemię, aby znaleźć pokarm, naraża się na działanie różnych czynników, m.in. grzyba (...). Historia ta pokazuje, jak niesamowite są ewolucyjne powiązania gatunków i na jakie trudności muszą narażać się osobniki, aby dalej przekazywać swoje geny - mówi.


Wyspecjalizowane strategie obrony


- Mrówki mają masę wrogów. Jednym z nich jest człowiek, z którym jeszcze sobie nie poradziły. Natomiast są inne przykłady, gdzie mrówki wprowadziły pewne zapobiegawcze strategie, np. w Amazonii są muchy, które składają jaja na głowie mrówki - larwa wgryza się, zjada mózg i przepotwarza się - mówi Paweł Mazurkiewicz.

Jak mrówki bronią się przed wrogiem? Gość RDC wyjaśnia, że stosują różne strategie, m.in. chodzą w grupach. - Starają się unikać rozdzielenia, ponieważ jedna jest łatwiejsza do zaatakowania niż grupa. Po drugie, jeżeli już niosą liść (...) i właściwie są bezbronne, to inna mrówka z tego samego gatunku siedzi na nim i odstrasza te muchy. Oczywiście jakiś procent udaje się zakazić, ale widzimy już jakąś strategię i walki na wysokozaawansowanym poziomie - tłumaczy.

Psychologia mrówek

Paweł Mazurkiewicz wyjaśnia, że można zauważyć różnice w zachowaniu mrówek, które są w tym samym wieku i z tej samej kolonii. - Możemy wnioskować, że na przykład jedna wychowywała się w trochę innym środowisku, ale w laboratorium możemy odcinać różnego rodzaju czynniki i nagle wyjdzie, że siostry różnią się pewnymi parametrami, które można - na razie z uproszczeniem - przypisywać do niektórych wskaźników ludzkiej osobowości czy temperamentu - tłumaczy gość "Popołudnia RDC".


Wyjaśnia, że różnice dotyczą m.in. aktywności, agresywności czy reakcji na stres. - Podobne są badania na szczurach, np. test otwartego pola i tu też tworzy się testy na mrówkach po to, aby sprawdzić, czy będzie szła przez otwarty teren czy będzie chodzić bokami - komentuje.


Empatia wśród mrówek


Gość Tomasza Kwaśniewskiego podaje również przykłady poświęcenia się jednej mrówki dla innych osobników czy całej kolonii.


- Oczywiście możemy powiedzieć, że jest ona zaprogramowania i jest mniej ważna od stu innych, ale z drugiej strony czasami obserwujemy zachowania, które są ukierunkowane tylko na jedną mrówkę i niekoniecznie muszą być skuteczne. Wtedy widzimy, że nie jest to kwestia logicznego, zimnego myślenia czy zaprogramowania, ale jest to jakaś reakcja na towarzyszkę, która jest w niebezpieczeństwie. Czy to jest świadome? Tego nie wiemy. To zupełnie inny świat i inny sposób postrzegania i przekazywania sobie informacji, więc być może jest to zupełnie na innej płaszczyźnie niż możemy sobie to wyobrazić - wyjaśnia Paweł Mazurkiewicz. - Dopóki nie wiemy, co one myślą, to należy zakładać, że nie są robotami - dodaje.



Źródło:

RDC

Autor:

KG