- Po pierwsze polityka bezpieczeństwa i obrony narodowej. Mój audyt byłby surowszy niż ministra Macierewicza - ocenił gość RDC. - Druga rzecz to służba publiczna, nie tylko reformy służb socjalnych jak służba zdrowia, ale sposób działania wszystkich funkcjonariuszy publicznych - dodał. W jego opinii konieczne jest opracowanie i wdrożenie kodeksu wysokiej jakości standardów obsługi obywateli. - Trzecia dziedzina, która wymaga bardzo pilnej reformy, to system sprawiedliwości, rzecz zaniedbana od 26 lat - wymieniał Bielecki.

Służba zdrowia

Gość Grzegorz Chlasty przyznał, że zgadza się z PiS-em w kwestii komercjalizacji służby zdrowia. - Są granice możliwej komercjalizacji i prywatyzacji służby zdrowia. Nie widzę powodu, dla którego nie mielibyśmy zrobić tak, jak Czechy – np. pobierać za wizytę pięć czy dziesięć zł po to, żeby ograniczyć wizyty w lecznictwie otwartym, które są absolutnie niepotrzebne i odbywają się tylko dlatego, że są za darmo - mówił publicysta. - Nie mówię, że starsze osoby nie mogą przyjść do lekarza i pożalić się czy z nim porozmawiać, ale z całą pewnością nie może to polegać na kompletnej blokadzie służby zdrowia - zastrzegł. - Podobnie szpitale nie mogą być miejscami, gdzie przechowuje się starszych ludzi, którymi rodzina nie chce się zająć. Potrzebne są zmiany - ocenił.

Wojna polsko-polska?

- Do dialogu potrzebni są partnerzy. PiS ma tu poważne trudności, bo obecna opozycja w tym sensie nie jest partnerem, ponieważ jest nierzetelna w tym dialogu od początku - uważa Bielecki. Jak mówił, dialog zakłada, że druga strona jest partnerem i są pewne ramy. - Ramy demokracji w Polsce są takie, że jest zawsze alternatywa. Próba międzynarodowej kompromitacji tego, co wybrało społeczeństwo, to postawa niepatriotyczna. To chwilami zatrąca o pewną nierzetelność, a nawet zdradę o charakterze intelektualnym. Istotą demokracji jest to, że jest wybór - przekonywał gość "Poranka RDC". - W dialogu potrzebny jest też język. A w Polsce ten język jest absurdalny. np. „wojna polsko-polska”. To nie jest żadna wojna, to jest spór polityczny - podkreślił.

Pomnik

- W przyszłości Jarosław Kaczyński będzie miał pomnik w umysłach wszystkich myślących w sposób otwarty Polaków - uważa Bielecki. - Prowadząc w sposób denerwujący, agresywny, chwilami cyniczny politykę, którą prowadzi od ponad dwudziestu lat, obronił nas przed jednym – w Polsce żaden skrajnie nacjonalistyczny, nie mówiąc antysemicki, rasistowski ruch prawicowy nie zdołał oderwać się od gleby - tłumaczył. - Prezes tak konsekwentnie manewruje w polskiej polityce, że za każdym razem skrajności są kompletnie zdominowane i wchłonięte przez centroprawicę. Uważam, że to wielka zasługa - dodał.