VIP-y będą latały Boeingami 737. Jakubiak: to próba przypodobania się Amerykanom

  • 04.04.2017 13:04

  • Aktualizacja: 14:09 15.08.2022

Inspektorat Uzbrojenia MON i amerykański koncern Boeing podpisały wartą ok. 523 mln dolarów umowę na dostawę trzech samolotów średniej wielkości B737 do przewozu najważniejszych osób w państwie. - Nie widzę niczego złego w tym, że postawiono na amerykańskie samoloty, ale one powinny zostać wybrane w drodze przetargu - przekonywał w RDC Marek Jakubiak z Kukiz'15.
Zamówienie przewiduje dostawę trzech samolotów Boeing 737-800NG, w tym jednego używanego w konfiguracji pasażerskiej (nie starszego niż pięć lat) i dwóch w konfiguracji z salonką do przewozu najważniejszych osób w państwie (oznaczonych jako BBJ2, od Boeing Business Jet). Ponadto obejmuje dostawę pakietu logistycznego i dokumentacji technicznej, szkolenie personelu latającego i technicznego oraz wsparcie eksploatacji.

- To nie jest samolot, trzeba sobie jasno powiedzieć, tylko i wyłącznie do przewozu najważniejszych osób w państwie. W pierwszej kolejności to jest powietrzny punkt kierowania krajem. Tam będą odpowiednie systemy ochrony pasywne i aktywne, tam będą systemy łączności do poziomu tajne, to gwarantuje możliwość kierowania państwem właśnie z pokładu tego statku powietrznego - powiedział wiceminister obrony narodowej Bartosz Kownacki, który odpowiada w MON za zakupy. Jego zdaniem, wyposażenie i zabezpieczenie polskich samolotów będzie porównywalne z Air Force One, którym lata prezydent USA.

Samolot używany ma zostać dostarczony do 15 listopada 2017 r., a nowe samoloty - do połowy września i połowy listopada 2020 r. Maszyny trafią do 1. Bazy Lotnictwa Transportowego w Warszawie.

Próba przypodobania się?

Jak powiedział w "Polityce w samo południe" Marek Jakubiak, burzy nie sama decyzja MON, ale sposób jej wydawania. - Oczywiście MON nie musi się pytać, czy może rozpisywać przetargi na rzeczy, które są potrzebne. Od kilkudziesięciu lat mówi się przecież, że istnieje zapotrzebowanie na samoloty dla VIP-ów, ale nikt nie odważył się ich kupić. Dzisiaj faktycznie rządzący nie mają czym latać, a zapewnienie bezpieczeństwa w zwykłym samolocie jest trudne - zauważył.

- Jeżeli jednak ministerstwo ogłasza przetarg, zgłaszają się trzy, głównie europejskie firmy, i nagle MON - bez podania przyczyn - wybiera z wolnej ręki oraz negocjuje bezpośrednio z USA, to nie widzę innego wytłumaczenia, że to próba przypodobania się. Oczywiście nie ma niczego złego w tym, że to amerykańskie samoloty, ale one powinny zostać wybrane w drodze przetargu - powiedział RDC Marek Jakubiak z Kukiz'15.

W poniedziałek Krajowa Izba Odwoławcza (KIO) orzekła, że Inspektorat Uzbrojenia MON, negocjując umowę na samoloty dla VIP-ów tylko z Boeing Company, naruszył przepisy. Podpisana w piątek z amerykańską firmą umowa jest jednak ważna, bo na jej zawarcie KIO zgodziła się wcześniej, chociaż nie rozpatrzyła jeszcze sprawy.

Źródło:

RDC,PAP

Autor:

mg