Zastępca burmistrza Pragi Południe Jarosław Karcz w okolicznościowym przemówieniu przypomniał, jak ważne wydarzenia rozegrały się pod Grochowem w XIX wieku. Podkreślił, że bez bitwy pod Grochowem nie cieszylibyśmy się w 1918 roku wolnością. Nasi rodacy przez cały XIX wiek przypominali światu, że naród polski istnieje i nigdy nie podda się bez walki - mówił zastępca burmistrza Pragi Południe.

W uroczystości przed pomnikiem bitwy wzięli też udział uczniowie praskich szkół. Znicze zapaliła młodzież reprezentująca kilkanaście podstawówek i liceów, które nawiązują do tradycji Powstania Listopadowego.

Uroczystości upamiętniające wydarzenia sprzed 187 lat odbędą się również w najbliższy weekend. Jutro w Parku Skaryszewskim, na Kamionkowskich Błoniach Elekcyjnych, odbędzie się rekonstrukcja bitwy. Widzowie o 13.30 będą mogli podziwiać ponad 100 kawalerzystów, XIX-wieczną artylerię oraz oddziały piesze.25 lutego 1831 roku na przedpolach stolicy rozegrała się krwawa batalia z armią rosyjską. Pod Grochowem polskie oddziały liczące około 20 tysięcy żołnierzy, starły się z kilkukrotnie większymi wojskami przeciwnika. Bitwę uznaje się za nierozstrzygniętą, mimo iż ostatecznie Rosjanie nie przekroczyli Wisły i wycofali się spod Warszawy.
Kilka miesięcy po walkach pod Grochowem Powstanie Listopadowe upadło.