Pomnik Katyński usytuowany jest w Jersey City, w stanie New Jersey, na placu Exchange Place. Amerykanie polskiego pochodzenia z New Jersey i Nowego Jorku wybrali go na miejsce manifestacji w rocznicę zbrodni katyńskiej, a ostatnio także katastrofy smoleńskiej.

Park zamiast pomnika

Burmistrz Jersey City, Steven Fulop, poinformował o projekcie stworzenia parku na terenie, na którym stoi obecnie Pomnik Katyński. Zapowiedział, że monument zostanie przeniesiony i tymczasowo przechowany w Departamencie Prac Publicznych, aby nie został uszkodzony. Plany usunięcia pomnika wywołały sprzeciw miejscowej Polonii, a także władz w Warszawie.

Sprzeciw polskich władz

- Przedstawiciele polskich władz głośno protestują przeciwko likwidacji pomnika. Prezydent Andrzej Duda nie może sobie wyobrazić, że Pomnik Katyński nie jest szanowany w kraju, który szanuje bohaterów poświęcających życie dla swojego kraju - powiedział Sekretarz Stanu i Szef Gabinetu Prezydenta, Krzysztof Szczerski.

- Kancelaria Prezydenta jest w stałym kontakcie z polskimi placówkami dyplomatycznymi w Nowym Jorku i Waszyngtonie od pierwszych alarmujących sygnałów dotyczących kwestii pomnika - dodał.

Zaniepokojenie społeczności żydowskiej

Także społeczność żydowska wyraziła swoje głębokie zaniepokojenie, między innymi Naczelny Rabin Polski Michael Schudrich, który podkreślił, że wśród sowieckich ofiar ludobójstwa wiosną 1940 r. byli również Żydzi.

We wspólnym oświadczeniu Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich w Polsce i Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich w Warszawie czytamy: "Jako społeczność polskich Żydów uważamy, że naszym moralnym obowiązkiem jest upamiętnienie wszystkich ofiar tej zbrodni [ludobójstwa katyńskiego] w Polsce i za granicą, w tym w Jersey City.

- Nie rozumiemy i nie zgadzamy się z planami usunięcia poświęconego im pomnika - zaznaczają polscy Żydzi.

Zbrodnia katyńska była serią masowych egzekucji przeprowadzonych przez KGB i NKWD na obywatelach polskich w kwietniu i maju 1940 roku. Życie straciło ponad 200 tys. osób.