Szalony Wózkowicz wyproszony z restauracji, bo był z psem asystującym

  • 27.04.2016 12:34

  • Aktualizacja: 13:53 15.08.2022

Z psem do lokalu pan nie wejdzie - usłyszał w jednej z restauracji na warszawskich Kabatach Marek Sołtys, znany jako Szalony Wózkowicz.

Problem w tym, że pan Marek miał do tego prawo, bo jego labrador to pies asystujący, który pomaga mu w normalnym funkcjonowaniu. Problemy zaczęły się już przy wejściu - pan Marek nie został przyjacielsko przywitany przez menadżerkę.



Usłyszał również, że pies będzie przeszkadzał innym klientom. Jednak, gdy zapytał o to osoby obecne w restauracji, okazało się, że nie mają nic przeciwko.



Ustawa o rehabilitacji społecznej i zawodowej osób niepełnosprawnych gwarantuje psom pracującym i asystującym prawo wejścia do każdego budynku. Właściciele restauracji, czy banków nie zawsze o tym wiedzą.


Pan Marek napisał już pismo do właściciela lokalu. Odpowiedzi nie uzyskał. Także reporterka RDC od dwóch dni bezskutecznie czeka na komentarz właścicieli restauracji.

Źródło:

RDC

Autor:

Martyna Szymczakowska