Stefaniak obiecuje zielone targi w każdej dzielnicy. Na początek Plac Defilad

  • 01.07.2018 13:44

  • Aktualizacja: 23:32 25.07.2022

Proponujemy zielone targi w każdej dzielnicy, bo Warszawa na nie zasługuje - powiedział w niedzielę kandydat na prezydenta stolicy z PSL Jakub Stefaniak.
- Na początek proponujemy zielony targ przy Pałacu Kultury, w obrębie Placu Defilad - powiedział kandydat w trakcie niedzielnej konferencji. Zauważył, że to miejsce, "które dzisiaj straszy, a są różne koncepcje, aby zamieniło się w piękny teren zielony". - To jednak nie musi być tylko wyłącznie park. To może być również miejsce, gdzie znajduje się slow-foodowy bazarek, który jest bezpłatny dla wszystkich producentów żywności z Warszawy i okolicy - podał.

Jak przypomniał Stefaniak, na takich bazarkach można "sprzedawać produkty na podstawie ustawy o sprzedaży bezpośredniej, funkcjonującej od 2011 roku, a przygotowanej przez PSL".

- Kolejnym miejscem, które mogłoby gościć taki bazarek, taki zielony targ, to jest ogród działkowy przy ul. Odyńca" - powiedział Stefaniak. Jak przypomniał, to "jeden z najstarszych ogrodów działkowych i miejsce, które już było w orbicie zainteresowań deweloperów". Dodał, że terenem zainteresowane było też miasto. - Pojawił się pomysł, aby tam stworzyć otwartą przestrzeń miejską - podał.

- Niestety, pomysł upadł, bo poza ideą nie było żadnej koncepcji, która mogłaby zostać zrealizowana. Nie było też porozumienia z działkowcami - zauważył kandydat na prezydenta stolicy.

Stefaniak powiedział, że "w każdym miejscu, w którym są ogródki działkowe w Warszawie, taki zielony bazar mógłby powstać". - Na takim bazarze mogliby produkty sprzedawać nie tylko ci, którzy przyjadą z nimi do Warszawy, ale także ci, którzy te produkty uprawiają w swoich ogródkach - zauważył.

- Mógłby tam przyjść każdy, kto chciałby zjeść ekologiczne, slow-foodowe śniadanie. Mogliby tam przychodzić także turyści - dodał. Zauważył, że nie można likwidować ogródków działkowych w mieście, bo to są zielone płuca miasta. - Jest to bardzo ważna część broni w walce ze smogiem - zaznaczył.



"Piątka dla seniora"

Kandydat przypomniał także o programie "Piątka dla seniora", czyli o tanich obiadach dla osób zameldowanych w Warszawie, z dopłatą miejską. - To jest nasz pomysł na kampanię samorządową, który zaprezentowaliśmy w Warszawie, ale może on być realizowany w każdym samorządzie. Tak się już dzieje, np. w Mławie, gdzie obiady kosztują 6 zł, ale to też jest atrakcyjna cena dla seniorów - powiedział.

- My walczymy o stolicę, dlatego chcemy podbić stawkę i powiedzieć, że obiady w Warszawie dla seniorów mogą być za "piątkę" - podkreślił.

Program PSL "Piątka dla seniora" miałby funkcjonować w ramach Warszawskiej Karty Seniora. Taką kartę miałyby otrzymać osoby, które ukończyły 60 lat - bez względu na to, czy są emerytami, rencistami, bezrobotnymi, czy osobami pracującymi. Poza wiekiem, warunkiem byłoby zameldowanie na terenie Warszawy.

Warszawska Karta Seniora uprawniałaby seniorów do codziennego korzystania z posiłku dotowanego przez miasto, za który senior zapłaciłby tylko 5 zł. Pilotaż programu zakłada, że w każdej dzielnicy Warszawy będzie przynajmniej jeden lokal honorujący Warszawską Kartę Seniora.

Według wyliczeń PSL, roczny koszt programu to 110 mln zł - przy założeniu, że z dotowanych posiłków będzie codziennie korzystać 30 proc. warszawskich seniorów.

Warszawska Karta Seniora miałaby być wydawana w systemie rocznym - na 10 lat. Organem uprawnionym byłby Dział Ewidencji Ludności i Dowodów Osobistych w obrębie Biura Administracji i Spraw Obywatelskich w każdym Urzędzie Dzielnicy.

Źródło:

PAP

Autor:

mnd