Stanisław Karczewski: nic nie wiem o ważnych decyzjach, które miałyby być podejmowane

  • 19.05.2016 12:42

  • Aktualizacja: 13:54 15.08.2022

- Oczywiście to nie jest ultimatum Komisji Europejskiej. Ten sygnał odbieramy z należytą powagą, natomiast jestem przekonany, że sam spór polityczny zostanie rozwiązany i żadne złe reakcje ze strony UE nas nie czekają. Są to problemy wewnętrzne Polski i muszą je rozwiązać polscy politycy na miejscu - mówił w RDC Stanisław Karczewski - marszałek Senatu.
Komisja Europejska dała Polsce do poniedziałku czas na postęp w rozwiązywaniu sporu wokół Trybunału Konstytucyjnego. Jeśli go nie będzie, wyda oficjalną opinię w tej sprawie, co może być wstępem do rozpoczęcia drugiego etapu procedury ochrony praworządności wszczętej wobec Polski w styczniu.

Marszałek Karczewski zauważył w RDC, że informacje płynące z UE są dla niego zaskoczeniem. - Myślałem, że nie będziemy mieć już takich sygnałów, ponieważ nasza aktywność jest widziana. Bardzo zależy nam na tym, aby zakończyć ten konflikt polityczny. Powinniśmy usiąść i rozmawiać z opozycją. To bardzo źle, że nie wszyscy przyszli na spotkanie w gabinecie marszałka Kuchcińskiego - zaznaczył.

Wspomniał, iż to błąd wizerunkowy PO i Nowoczesnej. - To zupełnie niedojrzałe działanie, które nie służy rozwiązaniu sprawy. Powinno się dyskutować i jesteśmy na to gotowi. Jarosław Kaczyński przedstawił daleko idące propozycje. Opozycja powinna wrócić do rozmów. Niestety tak się nie stało - podkreślił Stanisław Karczewski.

Żadnych decyzji?

- Nic nie wiem o ważnych decyzjach, które miałyby być podejmowane w weekend. Sejm i Senat pracują według harmonogramu i nic nie słyszałem o nadzwyczajnych posiedzeniach - przyznał marszałek Karczewski. Jak dodał, sam wyjeżdża z Markiem Kuchcińskim na spotkanie przewodniczących parlamentów UE. - Pozostaje środa, a w czwartek mamy Boże Ciało, więc nie przewiduję nic ważnego, co miałoby się wydarzyć w przyszłym tygodniu - ocenił.

Przypomniał, że propozycje zostały przedstawione, a przedstawiciele KE doskonale wiedzą, co się w Polsce dzieje i jak wygląda sytuacja. - Mam nadzieję, że dostrzegli naszą dobra wolę oraz liczę, iż zostanie to docenione - argumentował. 

Zauważył, iż nie mamy do czynienia z ultimatum KE. - Ten sygnał odbieramy z należytą powagą, natomiast jestem przekonany, że sam spór polityczny zostanie rozwiązany i żadne złe reakcje ze strony UE nas nie czekają. Są to problemy wewnętrzne Polski i muszą je rozwiązać polscy politycy na miejscu - powiedział w "Polityka w samo południe" Stanisław Karczewski - marszałek Senatu.

Źródło:

RDC, IAR

Autor:

mg