Potrącił kobiety wracające z pasterki. Ruszył proces ws. Grzegorza W.

  • 15.10.2018 20:37

  • Aktualizacja: 23:47 25.07.2022

Ruszył proces kierowcy, który śmiertelnie potrącił trzy kobiety wracające z pasterki. Do tragedii doszło w ubiegłym roku w podwarszawskiej Kobyłce. Na ławie oskarżonych zasiadł Grzegorz W. Mężczyzna jest oskarżony o naruszenie zasad w ruchu drogowym i nieumyślne spowodowanie wypadku, w którym zginęły 16-, 43- i 70-latka.
W poniedziałek zostało przesłuchanych kilkunastu świadków - m.in. matka potrąconej 16-latki, dziewczyna, która jechała razem z Grzegorzem W. oraz  osoby, które były obecne na miejscu zdarzenia. 22-latek przyznał się do winy.

Marihuana w moczu

W. Twierdzi, że nie widział pieszych na pasach, bo oślepiły go światła samochodu jadącego z naprzeciwka. Po wypadku w organizmie kierowcy wykryto ślady marihuany.

Sędzia wyznaczył kolejny termin rozprawy na 29 października. Będą wówczas przesłuchiwani m.in. świadkowie, którzy nie stawili się na pierwszej rozprawie. Niewykluczone, że obrona złoży wniosek o bezpośrednie przesłuchanie biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków, który wydał kluczową opinię w tej sprawie.

Ekspert obliczył, że w momencie zderzenia samochód Grzegorza W. mógł poruszać się z prędkością ponad 90 km/h. Wcześniej, inny biegły, oceniał tę prędkość na około 80 km/h, ale według prokuratury ekspertyza była "niedoszacowana".

W poniedziałek sędzia sprzeciwił się wnioskowi obrony o zwolnienie oskarżonego z aresztu. Grzegorzowi W. grozi do 8 lat więzienia.

Źródło:

RDC

Autor:

Marlena Chrostowska/RDC/PG