Siedleckie targowisko bez unijnego dofinansowania

  • 26.09.2017 15:52

  • Aktualizacja: 13:58 30.08.2022

Niewiele brakowało, a targowisko przy ul. 11 Listopada w Siedlcach przeszłoby generalny remont dzięki unijnemu dofinansowaniu. Jednak siedlecki projekt nie załapał się na wsparcie przekazywane za pośrednictwem urzędu marszałkowskiego.
Miało być nowoczesne, przyjazne kupującym, odwiedzającym, ale przede wszystkim stworzone z myślą o lokalnych producentach i wytwórcach. - Projekt targowiska był zbyt drogi – twierdzi Anna Węckiewicz z wydziału programów rozwojowych siedleckiego ratusza.

Ponieważ projekt miasta był droższy o 900 tysięcy, dofinansowanie przepadło. W momencie składania wniosku władze miasta liczyły, że będą mogły z własnego budżetu dołożyć brakującą sumę, ale i to okazało się niemożliwe.

Takich błędów jak Siedlce nie popełniły inne mazowieckie miejscowości – w sumie 24, które na budowę i modernizację lokalnych targowisk dostały ponad 22 miliony złotych. W gronie szczęśliwców znalazły się między innymi Sadowne, Kotuń czy Brochów.

– Szkoda – przyznają kupcy i handlarze. Jak mówią, Siedlce to w zasadzie ostatnia miejscowość z tak dużym i jednocześnie zaniedbanym rynkiem. Co jest w pierwszej kolejności do wymiany?

O dofinansowanie mogły się ubiegać nie tylko gminy, ale także powiaty a nawet związki powiatów, które nie miały więcej niż 200 tysięcy mieszkańców. Urzędnicy obiecują, że kolejny projekt dopasują tak, aby nie było mowy o zaprzepaszczeniu szansy na zdobycie pieniędzy.

Źródło:

RDC

Autor:

Beata Głozak