Siedleccy radni chcą więcej kar za niesprzątanie po psach
Zamiast pouczeń, mają być mandaty. Siedleccy radni chcą, żeby Straż Miejska była mniej pobłażliwa dla opiekunów, którzy nie sprzątają po swoich psach.
-
Chociaż w teorii sprawa wydaje się prosta, to taka nie jest - mówi komendant Straży Miejskiej w Siedlcach Sławomir Garucki.
Za zostawienie "nieprzyjemnej niespodzianki" po psie jego właścicielowi grozi mandat w wysokości od 50 do 250 złotych.