Siedlczanie piszą wiersze w obronie przyrody. Chcą ratować ze szponów złodziei krzew bzu na Osiedlu Tysiąclecia. Kilka osób upodobało sobie bez i co roku okrada go z kwiatów.
3
RDC
Dlatego mieszkańcy postanowili napisać ten nietypowy poemat. Kopie wiersza zostały rozwieszone dookoła krzewu.
- Zaangażowanie mieszkańców w takich sprawach jest potrzebne - przyznaje Barbarta Mileszczyk z koła Podlasie Polskiego Klubu Ekologicznego.
Na razie wiersz spełnia swoją rolę. Od czasu jego powieszenia ani jedna gałązka krzewu nie została złamana.