Serce w ruchu. "Leczenie jest skuteczne, ale jeszcze skuteczniejsza jest profilaktyka"

  • 22.09.2016 08:56

  • Aktualizacja: 14:00 15.08.2022

- Leczenie jest skuteczne, ale jeszcze skuteczniejsza jest profilaktyka. Każdy z nas musi się liczyć z tym, że będzie kiedyś pacjentem albo już potrzebuje pomocy, tylko jeszcze o tym nie wie - mówił w "Poranku RDC" prof. Tomasz Hryniewiecki, dyrektor Instytutu Kardiologii w Aninie.

W sobotę, na terenie instytutu w Aninie przy ul. Alpejskiej 42, odbędzie się I Dzień Pacjenta Instytutu Kardiologii „Serce w ruchu”. - Spotkanie jest poświęcone chorobom układu krążenia - podkreślił gość RDC. Jak zapowiadał, będą warsztaty, wykłady, treningi wysiłkowe (sprawdź pełny program). Profesor zaznaczył, że celem Dnia Pacjenta jest zwrócenie uwagi na znaczenie profilaktyki. - Bardzo ważne jest, żeby przynajmniej raz na jakiś czas, na przykład raz na pięć lat, każda osoba po 40. roku życia zastanowiła się, zbadała się, zrobiła sobie bilans, jakie jest ryzyko wystąpienia choroby - komentował prof. Hryniewiecki.


Najważniejszy jest ruch


Jak przekonywał w audycji, najważniejszy jest ruch i nie chodzi tylko o sporty wyczynowe. - To jest to, co możemy wszyscy zrobić na co dzień. Od lat mówiło się o zaleceniach żywieniowych - co jeść, czego jeść więcej, czego mniej. Ale nawet w tej piramidzie żywienia jako podstawę wprowadzono ruch - wyjaśniał profesor. Podkreślił, że to nie muszą być zaplanowane ćwiczenia. - To może być spacer - przynajmniej pół godziny dziennie, możemy zrezygnować z windy i wchodzić po schodach. Udowodniono, że ruch niweluje ryzyko powikłań miażdżycowych i chorób sercowo-naczyniowych. To dotyczy zarówno zdrowych, jak i chorych - mówił w RDC.


- Leczenie jest skuteczne, ale jeszcze skuteczniejsza jest profilaktyka - komentował prof. Hryniewiecki. - Każdy z nas musi się liczyć z tym, że będzie kiedyś pacjentem albo już potrzebuje pomocy, tylko jeszcze o tym nie wie - dodał.


Protest


W sobotę w Warszawie odbędzie się gigantyczny protest lekarzy, ma w nim wziąć udział 50 tys. osób. Medycy chcą zwrócić uwagę rządzących na kwestię zbyt niskich zarobków oraz braków kadrowych, które powodują, że muszą pracować po kilka dyżurów z rzędu bez odpoczynku, narażając życie i zdrowie swoje oraz pacjentów. - To bardzo ważne, żeby lekarz nie był przemęczony, żeby miał świeży mózg, żeby mógł myśleć i odpowiednio podejmować decyzje - skomentował gość RDC. - To jest najważniejsze dla pacjenta - ocenił.


Jak przyznał, większe wynagrodzenie jest potrzebne, bo ochrona zdrowia jest niedofinansowana. - Zawsze odkładano to na później. Bez zwiększenia pieniędzy w systemie zdrowia, nie da się tego zrobić - uważa prof. Hryniewiecki. - Uważam, że w Polsce i tak dokonujemy cudów i ten system jest bardzo sprawny, jak na tak  słabe zasilanie - powiedział. Zdaniem profesora, doraźna i chwilowa pomoc nie poprawi sytuacji. - Jeśli stara się coś zmienić bardzo doraźnie i daje pieniądze jednej grupie zawodowej, to powoduje zupełne zaburzenie całej struktury wynagrodzeń. Nagle okazuje się, że pielęgniarki zarabiają więcej niż lekarze - wyjaśniał.


Źródło:

RDC

Autor:

gk