Ryszard Czarnecki: pan Timmermans nie odrobił lekcji historii, narody w Europie się różnią

  • 27.02.2017 12:57

  • Aktualizacja: 14:07 15.08.2022

- Ten lewicowy polityk pokazuje zdumienie i zaskoczenie holenderskiej oraz europejskiej lewicy tym, że Polska stała się jedynym krajem w UE, gdzie lewica nawet nie weszła do parlamentu. Im się to w głowie nie mieści i nie mogą się z tego szoku otrząsnąć - mówił w "Polityce w samo południe" Ryszard Czarnecki - wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego.
- Obszerna odpowiedź polskich władz na zalecenia Komisji Europejskiej w sprawie praworządności zasługuje na skrupulatną analizę - powiedział w środę wiceprzewodniczący KE Frans Timmermans. Jak dodał, dopiero po dokonaniu tej analizy KE zastanowi się, co dalej. - Właśnie otrzymaliśmy odpowiedź polskiego rządu na nasze zalecenia z grudnia (ub.r. - w sprawie rządów prawa). Teraz ta odpowiedź jest analizowana przez moich urzędników. Na podstawie tej analizy i wniosków, jakie wyciągniemy, zastanowimy się nad następnymi krokami, jakie moglibyśmy podjąć - powiedział Timmermans, odpowiadając na pytania w trakcie dyskusji z użytkownikami Facebooka.

Timmermans podkreślił też, że praworządność ma kluczowe znaczenie dla funkcjonowania całej Unii Europejskiej. - Wspólny rynek jest oparty na prawie i równym stosowaniu traktatów wszędzie w Unii. Jeśli jesteś przedsiębiorcą w jednym kraju unijnym, musisz mieć pewność, że te same regulacje są stosowane tak samo w innym państwie UE. W tym pomóc mogą sędziowie, niezależne sądy. Dlatego dla funkcjonowania wspólnego rynku kluczowe jest to, by sądy były niezawisłe od politycznej ingerencji rządów - powiedział wiceszef KE.

Zdumienie i zaskoczenie?

Jak ocenił Ryszard Czarnecki, Frans Timmermans to przypadek szczególny. - Ten lewicowy polityk pokazuje zdumienie i zaskoczenie holenderskiej oraz europejskiej lewicy tym, że Polska stała się jedynym krajem w UE, gdzie lewica nawet nie weszła do parlamentu. Im się to w głowie nie mieści i nie mogą się z tego szoku otrząsnąć. Dlatego Timmermans reaguje impulsywnie i emocjonalnie - argumentował.

Dodał, że on patrzy z góry na całą Europę Środkowo-Wschodnią i stąd jego wypowiedź na spotkaniu ze studentami uniwersytetu w Dublinie. - Powiedział tam, że europejscy politycy myśleli, iż nowe kraje UE będą takie same jak reszta. Pan Timmermans nie odrobił lekcji historii, narody w Europie różnią się doświadczeniem, drogą historyczną czy cechami narodowymi. Timmermans myślał natomiast, że wszystkich wrzuci do jednego kotła - podkreślił wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego.

Gość RDC wspomniał, że w Polsce naruszone zostały interesy zachodnich korporacji i również stąd wynikają negatywne komentarze na temat naszego kraju. - Oni na to reagują nerwowo, skończyło się w Polsce El Dorado, zaczęły się bardziej rynkowe reguły gry i stąd to oburzenie - powiedział w "Polityce w samo południe" Ryszard Czarnecki.

Źródło:

RDC,PAP

Autor:

mg