Towarzyski remis z Irlandią. 102. występ Błaszczykowskiego

  • 11.09.2018 23:37

  • Aktualizacja: 23:42 25.07.2022

Piłkarska reprezentacja Polski zremisowała z Irlandią 1:1 (0:0) w towarzyskim meczu we Wrocławiu. Irlandczycy objęli prowadzenie w 53. minucie po golu Aidena O'Briena. W 87. minucie wyrównał Mateusz Klich. 102. spotkanie w narodowej drużynie rozegrał Jakub Błaszczykowski. Polski pomocnik wyrównał należący do Michała Żewłakowa rekord liczby występów w kadrze.
W porównaniu do piątkowego meczu z Włochami w Bolonii w Lidze Narodów (1:1) selekcjoner Jerzy Brzęczek dokonał sześciu zmian w podstawowym składzie. Najpoważniejsza to brak Roberta Lewandowskiego. W ataku zastąpić go mieli Arkadiusz Milik i debiutant Krzysztof Piątek.

Wyrównany rekord

W podstawowym składzie zagrał natomiast Jakub Błaszczykowski, dla którego był to 102. występ w drużynie narodowej. Pod tym względem zrównał się z dotychczasowym rekordzistą Michałem Żewłakowem. Przed rozpoczęciem spotkania prezes PZPN Zbigniew Boniek w towarzystwie wiceprezesa Marka Koźmińskiego wręczył 32-letniemu pomocnikowi pamiątkową paterę i koszulkę.

Spotkanie nie stało na wysokim poziomie. Rozgrywane było w wolnym tempie i nie mogło porwać publiczności. Mało było sytuacji bramkowych.

W 10. minucie w dogodnej sytuacji znalazł się Milik. Po wyrzucie z autu Arkadiusza Recy, głową przedłużył podanie Marcin Kamiński, a napastnik Napoli niecelnie główkował.

Niewiele ponad kwadrans później w dobrej sytuacji znalazł się Piątek, ale stracił piłkę, po tym jak wbiegł między dwóch obrońców. Kilka minut później strzelał z dystansu Milik. To były wszystkie sytuacje podbramkowe biało-czerwonych w pierwszej połowie.

Powrót Klicha

Poniżej oczekiwań spisywali się pomocnicy. W trakcie meczu Brzęczek najwięcej uwag miał do Rafała Kurzawy. Lewoskrzydłowy Amiens SC był mało kreatywny w ofensywie i spóźniony w defensywie. W przerwie zastąpił go debiutujący Damian Kądzior.

Osiem minut po przerwie goście objęli prowadzenie. Callum O’Dowda ograł z prawej strony boiska Błaszczykowskiego i dośrodkował w pole karne. Tam do piłki wyskoczył niepilnowany przez polskich obrońców Aiden O’Brien i strzałem głową skierował piłkę do bramki. Irlandzkiego napastnika nie upilnował pełniący rolę kapitana Kamil Glik.

W środku pola kiepsko prezentowali się Grzegorz Krychowiak i Karol Linetty. Tego pierwszego na ostatnie dwadzieścia minut zastąpił Damian Szymański. W środku pola pojawił się też Mateusz Klich i to on doprowadził do wyrównania w 87. minucie. Po wymianie piłki z Milikiem, 28-letni obrońca z około siedmiu pokonał bramkarza reprezentacji Irlandii.

Przed meczem selekcjoner zapowiadał, że będzie chciał przyjrzeć się, jak jego piłkarze poradzą sobie w ataku pozycyjnym. Na pewno Brzęczek nie może być zadowolony z tego, co zobaczył.

Składy:

Polska: Wojciech Szczęsny – Tomasz Kędziora, Kamil Glik (61. Jan Bednarek), Marcin Kamiński, Arkadiusz Reca (72. Rafał Pietrzak) – Jakub Błaszczykowski (81. Przemysław Frankowski), Grzegorz Krychowiak (73. Damian Szymański), Karol Linetty, Rafał Kurzawa (46. Damian Kądzior) – Arkadiusz Milik, Krzysztof Piątek (61. Mateusz Klich).

Irlandia: Darren Randolph – Cyrus Christie (55. Matthew Doherty), Richard Keogh, John Egan, Kevin Long, Enda Stevens – Callum O’Dowda (90. Alan Judge), Shaun Williams (73. Conor Hourihane), Callum Robinson (63. Graham Burke), Jeff Hendrick (55. David Meyler) – Aiden O’Brien (81. Daryl Horgan).

Po meczu powiedzieli:

Jerzy Brzęczek - selekcjoner reprezentacji Polski:Ten mecz się toczył tak, jak się spodziewałem. Na pewno w ataku pozycyjnym trudno grać podcięte podania za plecy obrońców. Było jasne, że nie będziemy mieli takich możliwości gry jak we Włoszech i nie będziemy mogli grać z kontry. Gdybyśmy wykorzystali dobrze rozegrany stały fragment w pierwszej połowie, to wynik mógł być inny. Później zbyt mało zrobiliśmy, aby zdobyć bramkę. Kiedy tylko przyspieszyliśmy, było ok. Za bardzo podchodziliśmy do pierwszej linii i brakowało zawodników, którzy mogliby przyspieszyć grę. Zwróciliśmy uwagę na to w przerwie. Druga połowa była bardzo ważna z punktu widzenia szkoleniowego.

Zbigniew Boniek - prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej:Po remisie z Włochami zaczęło się trochę euforii, natomiast dzisiaj widzieliśmy, że jest jeszcze dużo pracy. Był to mecz towarzyski. Wydaje mi się, że niektórzy zawodnicy przesadzili, bo podeszli towarzysko do tego spotkania, chodzili po boisku. Nie wszyscy włożyli wszystkie siły, nie można tak grać w meczach reprezentacji.

Źródło:

PAP

Autor:

PG