"Ratusz ma się z czego tłumaczyć. Nie dziwię się, że CBA zajęło się sprawą reprywatyzacji"

  • 27.04.2016 08:50

  • Aktualizacja: 13:53 15.08.2022

- Ratusz ma się z czego tłumaczyć – nie było i nie ma tu transparentności. Nie dziwię się, że CBA zajęło się tą sprawą - tak kwestię reprywatyzacji i kontroli w stołecznym ratuszu komentował w "Poranku RDC" Przemysław Wipler (KORWiN).

Prezydent Warszawy poinformowała w poniedziałek, że CBA prowadzi w stołecznym ratuszu cztery kontrole. Jej zdaniem sprawa jest polityczna. Centralne Biuro Antykorupcyjne podawało, że kontrole są trzy, m.in. w sprawie reprywatyzacji (czytaj więcej).


- W tej sprawie jako poseł składałem powiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, dotyczące handlu kamienicami, moim zdaniem bezprawnego pozyskiwania przez firmy, które się w tym wyspecjalizowały - skomentował w RDC Wipler. - Widziałem niestandardowe zachowania miasta – w jednych sprawach nadgorliwość, w innych absolutna bierność, zawsze w interesie komercyjnych podmiotów, które kosztem miasta pozyskiwały grunty i nieruchomości - mówił.


Wątek korupcyjny?


W jego ocenie, "ratusz ma się z czego tłumaczyć". - Nie było i nie ma tu transparentności. Nie dziwię się, że CBA zajęło się tą sprawą, dziwię się, że zrobiło to tak późno - przyznał polityk. - Jeżeli nie wiemy, jakie były motywacje dla tego typu nieracjonalnych działań szkodzących miastu, to wątek korupcyjny jest bardzo prawdopodobny - dodał.


Jak mówił Wipler, skutki reprywatyzacji dla budżetu miasta to kilkaset milionów zł rocznie. - To gigantyczne pieniądze - ocenił. Zdaniem Wiplera nie jest prawdą, że prezydent Warszawy jest ofiarą braku ustawy reprywatyzacyjnej. - Gdyby była ofiarą, to byłaby ofiarą partii, której jest wiceszefową, byłaby ofiarą swojego zaplecza politycznego - skomentował. - Ustawa reprywatyzacyjna jest potrzebna, ale nie taka, która zastąpi realne odszkodowania ochłapami, albo sprawi, że budżet państwa przejmie na siebie zobowiązania miast - przekonywał gość "Poranka RDC".


Źródło:

RDC

Autor:

gk