Radom: wyrok w sprawie fałszywej wołowiny odroczony

  • 16.03.2016 13:18

  • Aktualizacja: 21:31 25.07.2022

Sąd w Radomiu odroczył sprawę do 30 marca do godz. 13. Podjął taką decyzję ze względu na nieobecność oskarżonego Stanisława K. Do sądu nie dotarło również potwierdzenie odbioru zawiadomienia o wyroku.

Sprawa dotyczy właściciela ubojni pod Radomiem, który fałszował mięso na eksport. Zamiast wołowiny, wysyłał koninę. Mięso miało trafić m.in. do Niemiec, Danii, Francji czy Holandii. Wszystko zaczęło się w 2013 roku, kiedy to jeden z niemieckich odbiorców zakwestionował jakość mięsa, które otrzymał spod radomskiej ubojni, a konkretniej koło Wieniawy. Mięso zbadano. Okazało się, że w rzekomej wołowinie jest końskie DNA. Odbiorca odesłał partię mięsa do pośredników, a ci zgłosili sprawę do prokuratury i Inspektoratu Weterynaryjnego. Rozpoczęło się śledztwo. Okazało się, że w ubojni oprócz krów, zabijano też konie. I to bezprawnie. Właściciel ubojni fałszował dokumenty.


Zagraniczni odbiorcy odesłali fałszywe mięso. Łącznie zwrócono prawie 61 ton mięsa, przez co firmy straciły ponad 700 tys. zł. Prokuratura oskarżyła Stanisława K. o naruszenie ustawy o bezpieczeństwie żywności i żywienia, fałszowanie dokumentów i narażenie na straty zagraniczne i polskie firmy. Oskarżony przyznał się do winy i złożył wniosek o dobrowolnym poddaniu się karze, proponując dla siebie karę dwóch lat więzienia w zawieszeniu na pięć lat.

Źródło:

RDC

Autor:

Karolina Sierka