Radni PiS chcieli przyjęcia krytycznego stanowiska ws. "Klątwy"

  • 16.03.2017 14:33

  • Aktualizacja: 22:21 25.07.2022

Stołeczni radni Prawa i Sprawiedliwości chcieli włączyć dyskusję o spektaklu do porządku czwartkowych obrad rady. Zależało im na wycofaniu spektaklu z teatrów finansowanych przez miasto, rozwiązanu umowy z dyrektorem Teatru Powszechnego i dymisji dyrektora Biura Kultury Urzędu Miasta Tomasza Thun-Janowskiego.
- Platforma Obywatelska nie dopuściła nas do głosu – żali się Dariusz Figura, radny PIS.

Jednak – jak podkreśla Paulina Piechna-Więckiewicz - cenzurowanie sztuki nie jest rolą Rady Warszawy

"Klątwa" Olivera Frljicia, która miała premierę w sobotę 18 lutego w Teatrze Powszechnym, wywołała wiele kontrowersji. Przeciwko przestawieniu protestowali przedstawiciele środowisk narodowych oraz katolickich. Konferencja Episkopatu Polski oceniła, że spektakl ma znamiona bluźnierstwa, a Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga wszczęła z urzędu dochodzenie w tej sprawie.

Teatr Powszechny oświadczył, że spektakl ma na celu pokazanie "różnych ideologicznych postaw i oddanie głosu różnym stanowiskom, dlatego powinien być analizowany jako całościowa wizja artystyczna, a nie jako zbiór oderwanych od siebie scen pozbawionych kontekstu". "Należy również pamiętać, że tego, co pokazywane jest w ramach przedstawienia teatralnego, nie można traktować jako działań czy zdarzeń dziejących się rzeczywiście" - głosi komunikat Teatru Powszechnego. Dodano w nim, że "wolność twórczości artystycznej jest zagwarantowana w konstytucji RP".

Źródło:

RDC,PAP

Autor:

Natalia Gorzelnik