Ptasie gody. "Nieraz samiec musi się nalatać za samiczką i przynieść jej podarki"

  • 14.02.2016 09:35

  • Aktualizacja: 13:49 15.08.2022

Jak wyglądają gody u ptaków? Czy wszystkie zalecają się w ten sam sposób? Między innymi o tym mówił w "Niedzielnym poranku" Paweł Pstrokoński, ornitolog z Ogrodu Botanicznego Uniwersytetu Warszawskiego.

Jak wyjaśnia gość Beaty Jewiarz, już teraz można usłyszeć coraz więcej ptasich śpiewów. Pojawiają się m.in. kowaliki, kosy i modraszki. Tłumaczy, że bardzo często wzmożona aktywność głosowa ptaków związana jest z rozpoczęciem przez nie godów.


"Końskie zaloty"


- Samiec modraszki musi się nalatać za samiczką. Przynosi jej podarki, kłania się przed nią i jej nadskakuje - mówi o ptasich zalotach Paweł Pstrokoński.


Wyjaśnia, że "takie zachowanie może wydawać się trywialne, ale to jest coś, w co ptaki muszą włożyć dużo pracy".


- Znalezienie partnerki i wybranie odpowiedniego miejsca, gdzie później założą gniazdo, to dość duże i absorbujące przeżycie dla tych małych stworzeń - komentuje.


Taniec godowy jemiołuszki


- To są ptaki, które przylatują do nas na zimę. Pojawiają się mniej więcej w październiku lub listopadzie i zostają do kwietnia, a czasami można nawet zaobserwować je w maju - mówi Pstrokoński.



Jak wyjaśnia gość "Niedzielnego poranka", ptaki te "mają specyficzne zaloty".


- Partner przynosi partnerce podarki - owoce, płatki kwiatów, kawałki kory. Przysiada obok niej, podskakuje, ona ucieka, ale potem przekonuje się i on jej ofiaruje płatek. Potem znów odskakują od siebie i zaczynają się zbliżać. Teraz to ona przekazuje jemu płatek. Taki taniec miłosny może trwać długo. Potem ona przyjmuje podarek i dla samca to znak, że ona się zgodziła i pora przejść do konkretów - opisuje zaloty jemiołuszki Paweł Pstrokoński.


Weganie wśród ptaków


Gość RDC dodaje, że jemiołuszki są nie tylko wyjątkowe pod względem zalotów.


- 99 proc. tych ptaków to weganie. Swoją dietę opierają tylko i wyłącznie na owocach. W sezonie lęgowym pisklęta przez pierwsze dni są karmione wysokobiałkowymi produktami, czyli robakami. Natomiast po 3-4 dniach już owocami. Stąd wzięła się polska nazwa "jemiołuszka", gdyż najczęściej możemy je zaobserwować, jak jedzą owoce jemioły - wyjaśnia ornitolog.


Ptasia empatia


- W czasie zimy jemiołuszki prowadzą niesamowite życie socjalne - zaznacza Pstrokoński.


Jak wyjaśnia, ptaki te są w stanie ofiarować sobie podarki nie tylko w czasie godów.


- Jeśli znajdą jakieś żerowisko, to są w stanie przekazywać sobie zrywane owoce (..). Każdy ptak jest sympatyczny, ale te są naprawdę towarzyskie. Można powiedzieć nawet przyjacielskie. Empatia jest domeną ludzką, a okazuje się że czasami możemy zaobserwować takie zachowania w świecie przyrody - tłumaczy.



Pierwsi zalotnicy


- Puszczyki to wyjątkowe ptaki, bo jako jedne z pierwszych przystępują do tej ptasiej miłości  - zauważa Pstrokoński i dodaje, że gody rozpoczynają się już w drugiej połowie lutego. - Mamy też informacje, że sowie zaloty czasami mogą zaczynać się nawet i w styczniu - dodaje.


Zaloty puszczyka związane są ze zwiększoną intensywnością głosową, to znaczy, że ptaki zaczynają się nawoływać.


- Może to nie jest tak atrakcyjny śpiew jak kosa czy jemiołuszki, ale jakoś te ptaki się ze sobą dogadują i łączą w pary - komentuje Pstrokoński.


Tłumaczy, że prezenty, jakimi obdarowują się puszczyki, są zdecydowanie inne niż u jemiołuszki i są to zazwyczaj myszy.


- Samiec musi udowodnić, że jest w stanie wyżywić rodzinę, bo w momencie kiedy samica usiądzie na jajach, to on jest w 100 proc. odpowiedzialny za to, aby dostarczać jej pokarm i ona musi być tego pewna - wyjaśnia ornitolog.


Źródło:

RDC

Autor:

KG