"Postanowił, że musi zabić człowieka w ramach pracy nad sobą"

  • 02.03.2016 17:58

  • Aktualizacja: 21:29 25.07.2022

Katarzyna J. była przypadkową ofiarą Kajetana P., który postanowił, że musi zabić człowieka w ramach pracy nad sobą i walki ze słabościami - powiedział w środę dziennikarzom rzecznik stołecznej prokuratury okręgowej Przemysław Nowak ujawniając część wyjaśnień Kajetana P.

Nowak dodał, że wszelkie czynności z udziałem Kajetana P. zostały zakończone. Przesłuchanie, prowadzone przez dwóch prokuratorów w obecności pełnomocnika rodziny ofiary, odbyło się w sobotę. Było rejestrowane kamerą video. Według Nowaka podejrzany nie zgodził się na udział w wizji lokalnej. Jak dodał prokurator, przesłuchano też wszystkich świadków, a dalszy bieg śledztwa zależy m.in. od tempa pozyskiwania opinii biegłych - w tym m.in. opinii traseologicznej i biologicznej. - Nie mamy jeszcze ostatecznej ekspertyzy po sekcji zwłok. Zapewne będzie też opinia z obserwacji sądowo-psychiatrycznej - dodał Nowak.


Prokuratura postanowiła ujawnić część wyjaśnień Kajetana P. m.in. by "uciąć pewne doniesienia medialne, które nie znajdują odzwierciedlenia w materiale dowodowym". Z uwagi na szacunek dla ofiary prokurator nie ujawnił tego, co P. powiedział o swym zamiarze zrobienia z ciałem Katarzyny J. po zabójstwie. Prokuratura zaprzecza, by P. mógł być związany z jakimś innym przestępstwem. - Nic na to obecnie nie wskazuje - powiedział Nowak.


"Potrzeba samodoskonalenia"


- Przedstawiając przebieg zdarzenia Kajetan P. powiedział prokuratorom, że targały nim sprzeczne emocje, miał potrzebę samodoskonalenia i pozbywania się ludzkich słabości. Elementem samodoskonalenia były m.in. głodówki, intensywne ćwiczenia fizyczne, zerwanie wszelkich związków z rodziną. Na pewnym etapie tej ewolucji, jak sam mówił, uznał, że musi zabić jakąś osobę - mówił Nowak, cytując wyjaśnienia podejrzanego. Prokuratura podkreśla, że nie są to ustalenia śledztwa, tylko słowa osoby podejrzanej.


P. twierdził, że zabójstwo miało na celu "pozbycie się słabości jaką jest przekonanie, że życie ludzkie jest warte więcej niż życie świni czy komara. Dlatego Kajetan P. miał poszukiwać ofiary, uznając że powinna to być osoba obca. Padło na lektor języka obcego - by mieć z nim nić porozumienia". - Całkowity przypadek spowodował, iż ofiarą została Katarzyna J. Telefon do niej znalazł na stronie internetowej z ogłoszeniami, ofertami korepetycji językowych– powiedział prokurator. Jak dodał, podejrzany dzwonił do kilku osób, a w ostateczności wybrał Katarzynę J. m.in. dlatego, że w ogłoszeniu nie było jej zdjęcia.



Do spotkania doszło w mieszkaniu pokrzywdzonej 3 lutego. - Podejrzany pozbawił ją życia nożem - ujawnił Nowak.



Według niego Kajetan P. spytany, czy żałuje tego, co zrobił, miał odpowiedzieć krótko: "nie, nie żałuję". - Składając wyjaśnienia był całkowicie spokojny. Ważył słowa - dodał Nowak. Powiedział też, że w pewnej chwili swych wyjaśnień podejrzany "bardzo ogólnie wspomniał o fascynacji Hannibalem Lecterem. Ale nie było mowy o jakiejś konkretnej ideologii, satanizmie itp." - dodał.


Kajetan P. został zatrzymany na Malcie. W La Valetcie zatrzymali go współpracujący z naszymi funkcjonariuszami miejscowi policjanci.



26 lutego został przetransportowany do Polski (czytaj więcej). Kajetan P. usłyszał zarzut zabójstwa młodej kobiety. Przyznał się do winy. Grozi mu kara dożywocia.

Źródło:

RDC, PAP

Autor:

gk