Projekt ustawy w sprawie zakazu aborcji. "Ochrona życia" czy "barbarzyństwo"?

  • 09.04.2016 11:20

  • Aktualizacja: 13:52 15.08.2022

- W sprawie życia nie może być żadnego kompromisu. Równi są wszyscy - nieważne, czy są zdrowi, czy chorzy - tak projekt ustawy ws. całkowitego zakazu aborcji komentowała w RDC Małgorzata Terlikowska. - To projekt barbarzyński i sadystyczny, który godzi w kobiety, ich prawo do życia i prawo do zdrowia - uważa Agnieszka Grzybek - Fundacja na rzecz Równości i Emancypacji STER.

Jak przypomniał Cezary Polak, w sobotę rusza zbiórka podpisów pod obywatelskim projektem ustawy, który zakłada całkowity zakaz aborcji. Jednocześnie rozpocznie się zbiórka podpisów pod projektem ustawy, zakładającym liberalizację prawa aborcyjnego.


"Chronić każde życie"


- Ustawa, która w tym momencie obowiązuje, jest ustawą, przez którą prawie 1000 dzieci rocznie jest pozbawianych życia - skomentowała Terlikowska. - W sprawie życia nie może być żadnego kompromisu. Równi są wszyscy, nieważne, czy są zdrowi, czy chorzy. Obecnie aborcji dokonuje się nie tylko w przypadkach potwierdzonej choroby, ale również podejrzenia jej wystąpienia - mówiła. Jak dodała, obrońcy życia już dawno chcieli uregulować tę sprawę i już kilkukrotnie zbierali podpisy.


"Barbarzyństwo"


Innego zdania jest Agnieszka Grzybek. W jej ocenie, projekt, który został zgłoszony, "jest projektem barbarzyńskim i sadystycznym". - On godzi w kobiety, prawo do życia i prawo do zdrowia. Obecna ustawa i tak jest wystarczająco restrykcyjna - przekonywała. Jak mówiła, ten projekt "jest projektem totalnym". - Zakłada całkowity zakaz aborcji, również gdy ciąża jest skutkiem czynu zabronionego, czyli będzie zmuszał kobiety zgwałcone do rodzenia dzieci, będzie zmuszał dziewczynki, które są ofiarami pedofilów, do rodzenia i będzie zmuszał do rodzenia, gdy ciąża będzie zagrożeniem dla życia czy zdrowia kobiety - wyliczała. Jak wyjaśniała, projekt nie zezwala na usunięcie ciąży pozamacicznej. - Ten projekt jest nie do przyjęcia również dlatego, że proponuje bardzo surowe sankcje - dodała.


"Życie kobiet będzie chronione"


W "Sobotnim Poranku" Małgorzata Terlikowska odrzucała te zarzuty. - W jaki sposób ustawa ma torturować kobiety? - pytała. Jak podkreśliła, kwestia badań prenatalnych jest regulowana inną ustawą i nikt ich nie zabroni. - Słyszę, że kobiety będą masowo umierały, bo nikt nie podejmie się ratowania ich życia. To nie będzie tak, że życie kobiety nie będzie ważne, bo będzie. Jeśli zajdzie sytuacja, że życie kobiety będzie zagrożone - lekarz podejmie takie działania, które ratują życie - przekonywała. W jej ocenie, "opowiadanie, że ofiary gwałtów będą masowo zmuszane do rodzenia, też jest nieprawdą". - Według statystyk rządowych z 2014 roku, dwie ciąże, które były efektem czynu zabronionego, zostały przerwane - podkreśliła.


Podziemie aborcyjne


Grzybek mówiła, że rządowe statystyki nie są kompletne. - Nie biorą pod uwagę tzw. podziemia aborcyjnego i turystyki aborcyjnej - zaznaczyła. Jak mówiła, Polki wyjeżdżają za granicę, aby dokonać aborcji "w komfortowych warunkach, gdzie nikt nie odbiera im godności".


Źródło:

RDC

Autor:

gk