Do 26 lutego trwa nabór projektów filmów dokumentalnych do programu Doc Lab Poland. Zakwalifikowane projekty będą konsultowane podczas warsztatów i prezentowane branży z Polski i zagranicy. Najważniejsze założenie tego programu to udzielanie wsparcia twórcom i producentom polskich filmów dokumentalnych przy realizacji ich projektów. W taki sposób, by powstały nie tylko interesujące filmy, ale także by dotarły one do widzów, mając szansę na szeroką dystrybucję.

Długofalowym celem programu jest zwiększenie szans polskiego filmu dokumentalnego na świecie. Jak powiedział Adam Ślesicki, bardzo dużo projektów opowiada historię, która dzieje się teraz. - Te historie dzieją się często na naszych oczach i przed kamerą. Ryzyko wówczas jest dużo większe, ponieważ nie chodzi o to, co ktoś sobie przypomni, ale jak potoczy się życie. Jest mnóstwo projektów, które dzieją się obecnie i są one dużo ciekawsze. Tak naprawdę głównie takie do nas trafiają - zauważył dyrektor Doc Lab Poland.

Dodał, że "Doc Lab Poland" jest programem dla profesjonalistów, czyli ludzi, którzy kręcą już filmy, mają pomysły i chcą je przedyskutować. - Chodzi o to, żebyśmy na spotkaniach nie mówili o abecadle filmowym, ale skupiali się na konkretnych projektach i rozmawiali w gronie fachowców. Rozmawiamy z reżyserami i producentami. Zależy nam na tym, żeby obie strony brały udział w spotkaniach - tłumaczył gość RDC.

Doc Lab Start i Doc Lab Go

Adam Ślesicki wyjaśnił również, jak wygląda struktura organizacyjna programu. Jak zaznaczył, cały "Doc Lab Poland" dzieli się na dwie części. - Doc Lab Start przeznaczony jest dla projektów w trakcie rozwoju. To filmy, które znajdują się na samym początku. Jest wymyślona i zaplanowana historia, ale uczestnicy chcą jeszcze skonsultować swoje pomysły i podjąć decyzję, na których bohaterów postawić i jak powinna rozwijać się dramaturgia. Dokumentaliści często mają bardzo ciekawy temat, ale nie wiadomo, jak dobrać się do sedna sprawy - mówił.

Wspomniał, że "Doc Lab Go" dedykowany jest natomiast dla projektów w trakcie montażu, czyli po zdjęciach. - Uczestnicy konsultują projekt jeszcze merytorycznie, a producenci szukają sposobów dystrybucji, chcą zainteresować innych tym filmem. Te dwa komponenty idą osobno i kończą się publicznymi prezentacjami dla fachowców i ekspertów - powiedział.

Zachęcając do udziału w programie, Ślesicki podkreślił, że obecnie trwa dobra passa polskiego dokumentu, o czym świadczą kolejne nagrody na światowych festiwalach.

Aplikacje

Aplikacje do programu Doc Lab Poland zawierać mają: opisy realizowanych filmów, krótkie artystyczne życiorysy ich twórców i producentów oraz materiały filmowe (wersje montażowe w przypadku filmów na etapie montażu albo trailery lub materiały z dokumentacji w przypadku projektów na etapie rozwoju).

Po zakończeniu naboru do udziału w programie wybranych zostanie ok. 20 filmowych projektów, których twórcy i producenci wezmą następnie udział w trzech sesjach konsultacyjnych (kwiecień, czerwiec, październik) oraz w publicznych prezentacjach podczas 56. Krakowskiego Festiwalu Filmowego (29 maja-5 czerwca).

Otwarta dyskusja

Sesje konsultacyjne będą mieć charakter otwartej dyskusji między uczestnikami. Jako konsultanci wystąpią czołowi polscy dokumentaliści, m.in. Paweł, Łoziński, Wojciech Staroń, Bartek Konopka, Maria Zmarz-Koczanowicz - zapowiedział Ślesicki.

Udział w sesjach wezmą również: najlepsi polscy montażyści i doświadczeni filmowi producenci, a także specjaliści z zagranicy, wśród nich dyrektorka największego niemieckiego festiwalu filmów dokumentalnych Dok Leipzig Leena Pasanen i szef stowarzyszenia European Documentary Network Paul Pauwels.

Ślesicki dodał w "Wieczorze RDC", że to spotkania profesjonalistów z zaproszonymi konsultantami. - Wszystko ma polegać na otwartej dyskusji. Chodzi o to, żeby uczestnicy wskazali ciekawe pomysły. I tak koniec końców twórca i producent podejmą samodzielną decyzję, w którą stronę pójść - podkreślił w "Wieczorze RDC" dyrektor "Doc Lab Poland".