Jak wyjaśniała Kałuska, jedna z metod pracy to streetworking. - To jeden ze sposobów docierania do osób zagrożonych wykluczeniem - tłumaczyła.  - To bardzo efektywna metoda działania, bo często są to ludzie, którzy myślą, że już żadna instytucja nie jest w stanie im pomóc. Wychodzimy z założenia, że jeśli wyjdziemy do tych osób i powiemy im, kim jesteśmy i jak możemy pomóc w ich środowisku, to będą się czuły bezpieczniej - mówiła Kałuska.

Najpierw rozmowa

Zaznaczyła również, że działania stowarzyszenia są skierowane do młodzieży i młodych dorosłych, którzy spędzają czas na ulicach, przede wszystkim w centrum Warszawy. - Nasi streetworkerzy chodzą po ulicach, parkach, rozmawiają z nimi, pytają, czego potrzebują, czego oczekują i zapraszają, żeby przyszli do naszej siedziby na spotkanie - opowiadała Kałuska.

Monika Grotecka zwróciła uwagę, że kluczowym założeniem jest to, że streetworkerzy są w tym środowisku regularnie i systematycznie. - Jeśli pojawiamy się na ulicy z dużą częstotliwością, to ta młodzież, która tam przebywa, zaczyna nas zauważać i dostrzegać - mówiła. Jak wyjaśniała, działa także efekt śnieżnej kuli. - Jeśli wiedzą, że ich znajomi korzystają już z naszej oferty, to kolejne osoby się do tego przekonują - tłumaczyła.

Młodzi na ulicach

Grotecka podkreśliła, że młodzież na ulicach to nie tylko osoby, które pochodzą ze środowisk o fatalnym statusie ekonomicznym. - To też osoby, które z jakiegoś powodu decydują się na to, że chcą spędzać czas na ulicy. To mogą być złe relacje z rodzicami, opiekunami. Warszawa jest dość specyficznym miastem, tu przyjeżdżają młode osoby z całej Polski z pomysłem, że tutaj będą jakoś układać sobie życie, ale nie dysponują żadnymi środkami - mówiła w RDC.

Stowarzyszenie Program Stacja zajmuje się zagadnieniami takimi jak bezdomność wśród młodzieży i młodych dorosłych, uzależnienia czy edukacja i zdrowie seksualne. Dowiedz się więcej o działalności stowarzyszenia.