Prezydent nadał rondu w Siedlcach imię Zbigniewa Romaszewskiego
Prezydent Andrzej Duda nadał jednemu z rond w Siedlcach imię zmarłego trzy lata temu opozycjonisty i marszałka Senatu Zbigniewa Romaszewskiego. Zgromadzeni na uroczystości brawami przyjęli słowa prezydenta o nieustępliwej działalności Zofii i Zbigniewa Romaszewskich na rzecz pozbawionych praw robotników.
Andrzej Duda podkreślił, że za taką działalność groziły surowe represje ze strony komunistycznych władz. -
Przez lata państwo Romaszewscy prowadzili biuro interwencyjne KSS KOR, potem zakładali "Solidarność", a potem w 1982 roku pan Zbigniew Romaszewski znalazł się w więzieniu z 4-letnim wyrokiem - wspominał prezydent. -
W swoich działaniach nigdy nie ustawali - ocenił Andrzej Duda.
W swoim przemówieniu prezydent podkreślał też, że Zbigniew Romaszewski, zarówno jako opozycjonista, jak i parlamentarzysta, ujmował się za ludźmi najsłabszymi i prześladowanymi. Mówił, że dziś jego idea jest wcielana w życie. -
Są realizowane programy ukierunkowane na zwykłego człowieka - przekonywał Andrzej Duda.
Uchwałę o nadaniu imienia Zbigniewa Romaszewskiego rondu na jednym ze skrzyżowań Rada Miasta Siedlce podjęła w sierpniu ubiegłego roku. Uhonorowała w ten sposób pomoc, jaką niósł on tutejszej podziemnej "Solidarności" w latach 80.
W uroczystości, oprócz przedstawicieli lokalnych władz i delegacji związku, brali też udział związani z regionem parlamentarzyści, a także kilkusetosobowa grupa mieszkańców miasta. Honorowymi gośćmi były: Zofia i Agnieszka Romaszewska, czyli żona i córka senatora.
Podczas wizyty w Siedlcach Andrzej Duda spotkał się też z młodymi piłkarzami LKS Pogoń Lwów oraz złożył kwiaty pod pomnikiem Lecha Kaczyńskiego.