Prawie 600 postępowań. Komisja weryfikacyjna podsumowuje rok działalności

  • 30.06.2018 16:16

  • Aktualizacja: 23:32 25.07.2022

Praca komisji weryfikacyjnej przydała się w procesach karnych w sprawie reprywatyzacji - powiedział w sobotę przewodniczący komisji, wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki podczas podsumowania roku prac komisji.
Podczas konferencji prasowej komisji weryfikacyjnej w Ministerstwie Sprawiedliwości podsumowującej rok jej pracy Patryk Jaki podkreślił, że "jest to instytucja absolutnie wyjątkowa w III RP", gdyż skupia różne środowiska wokół jednej sprawy, czyli walki z "mafią reprywatyzacyjną". Podczas konferencji przypomniano materiał wideo z zeznania przed komisją męża prezydent stolicy Hanny Gronkiewicz-Waltz Andrzeja Waltza, który był jednym ze spadkobierców kamienicy przy Noakowskiego 16. W tym kontekście Jaki powiedział, że sprawa Noakowskiego 16 była ważna z punktu widzenia śledczego. Przyznał, że komisji udało się odnaleźć kluczowe dokumenty, których - jak mówił - "nie potrafiła odnaleźć od ponad dekady żadna inna instytucja w polskim państwie". - Udało się odnaleźć te kluczowe dokumenty i można było zamknąć i rozwiązać tą skomplikowaną sprawę, jedną z najważniejszych z punktu widzenia wyjaśniania afer III RP, w tym afery reprywatyzacyjnej - mówił.




- Praca komisji weryfikacyjnej przysłużyła się bardzo w procesach karnych. Również nasza praca spowodowała, że duża część z tych ludzi, o których rozmawialiśmy podczas pracy komisji znajduje się dzisiaj w aresztach - mówił.

Jaki przytoczył też dane dotyczące prac komisji według których komisja weryfikacyjna wszczęła 593 postępowań, 180 czynności sprawdzających, 56 postępowań rozpoznawczych i wydała 74 decyzji. - Zrobiliśmy ileśdziesiąt razy więcej, niż ktokolwiek by się spodziewał - mówił szef komisji.

Przewodniczący mówił również, że komisja wygrała 71 spraw w sądach m.in. WSA, NSA, sądach cywilnych i wieczystoksięgowych, a przegrała 35 spraw. - Udało się wygrać najważniejszy dla nas spór - o miejsce komisji w polskim systemie prawnym, czyli spór przed najwyższym sądem w postępowaniu administracyjnym, czyli przed Naczelnym Sądem Administracyjnym. Decyzja NSA spowodowała, że komisja stała się stałą częścią polskiego systemu prawnego. To zwycięstwo, to było naprawdę duże zwycięstwo prawne komisji - mówił.

Przypomniano również archiwalną wypowiedź prezydent Gronkiewicz-Waltz, która podczas konferencji prasowej w ratuszu zapowiedziała, że pogratuluje Patrykowi Jakiemu, kiedy wpisze do księgi wieczystej nieruchomość przy Siennej 29. Jaki przypomniał, że Sienna została wpisana do księgi wieczystej i czeka na gratulacje pani prezydent.




Komisja chce przesłuchać kilkadziesiąt osób

Wiceprzewodniczący komisji Sebastian Kaleta (PiS) powiedział, że komisja prowadzi obecnie bardzo dużo postępowań. - Jest bardzo dużo nowych wątków - w mojej opinii - niektóre są nawet aferalne. Jest też bardzo dużo osób, które chcemy przesłuchać najbliższym czasie - jest to co najmniej kilkadziesiąt kolejnych osób (do przesłuchania) w najbliższych miesiącach - dodał.

Inny z członków komisji, poseł PiS Jan Mosiński, podkreślał, że w obliczu konfliktów związanych z reprywatyzacją stołecznych nieruchomości prezydent Warszawy powinien bezwzględnie stać po stronie lokatorów. - Tak się nie stało - zaznaczył.

Polityk podziękował też za współpracę m.in. pozostałym członkom komisji, w tym przedstawicielom ugrupowań opozycyjnych. - Różnimy się być może politycznie, ale względy oczywiste, prospołeczne, łączą nas bardzo mocno - powiedział Mosiński. Zwrócił w tym kontekście uwagę, że decyzje komisji podejmowane były "prawie że za każdym razem jednogłośnie".

Komisja weryfikacyjna jak "karetka bez szpitala"

Z kolei przedstawiciel klubu Kukiz'15 w komisji Adam Zieliński wskazywał, że czymś, czego nie widać na konferencji podsumowującej dotychczasowe działania komisji, jest m.in. fakt, że nikt spośród bohaterów stołecznej afery reprywatyzacyjnej nie został jeszcze skazany, a wiele osób nie ma jeszcze postawionych zarzutów karnych.

- Opowieść o komisji weryfikacyjnej to opowieść o organie bardzo sprawnym, dynamicznym, który został ulokowany w starym systemie. Ten system się nie zmienił. (...) Można porównać komisję do karetki jeżdżącej po mieście: dynamiczny, pracowity zespół, który jeździ do pojedynczych przypadków, ratuje pojedyncze przypadki, ratuje kamienice, ratuje lokatorów w tych kamienicach, natomiast ta karetka niestety nie odwozi do szpitala, bo szpitala nie ma - nie ma dużej ustawy (reprywatyzacyjnej), nie ma sprawnie działającej prokuratury - mówił Zieliński.

Ewa Andruszkiewicz z rady społecznej, która pracuje przy komisji weryfikacyjnej podkreśliła, że miniony rok był dla niej niezwykle ważny. Jak mówiła, szczególne ważne było to, iż strona społeczna dostała wreszcie wgląd w dokumentację dotyczącą reprywatyzowanych nieruchomości. - Latami całymi nie byliśmy stroną, nie byliśmy dopuszczani nawet do takich rzeczy, jak decyzja administracyjna, która powstała w ratuszu, na mocy której można było z nami zrobić co się chciało. Myśmy tych decyzji nigdy nie dostawali i mało tego - one są dzisiaj nie do wydobycia dla mieszkańców - wskazywała Andruszkiewicz.

Podczas konferencji w Ministerstwie Sprawiedliwości przypomniano, że wartość odzyskanych nieruchomości to ok. 700 mln zł, łączna kwota orzeczonych przez komisję zwrotów nienależnego świadczenia blisko 74 mln zł tam, gdzie nastąpiły nieodwracalne skutki prawne, z kolei wartość odszkodowań i zadośćuczynień to blisko pół miliona złotych tys. zł. Ponadto komisji udało się wyegzekwować ok. 6 mln zł.

Źródło:

PAP

Autor:

RDC