Pozew w sprawie warszawskiej mapy reprywatyzacji ostatecznie oddalony

  • 29.02.2016 16:11

  • Aktualizacja: 21:29 25.07.2022

Jan Śpiewak ze Stowarzyszenia Miasto Jest Nasze nie musi przepraszać ani wpłacać pieniędzy na cele charytatywne.
Ponad rok temu Sąd Okręgowy skazał przewodniczącego Miasto Jest Nasze Jan Śpiewaka na zapłacenie 10 tysięcy złotych na cele społeczne, przeprosiny i nakazał usunięcie warszawskiej mapy reprywatyzacji. Wyrok, który zapadł w pierwszej instancji, oparty został na błędnej – zdaniem stowarzyszenia - interpretacji trzech zagadnień kluczowych dla zakresu wolności słowa i dopuszczalnej krytyki.

Przedmiotem sprawy jest strona internetowa www.reprywatyzacja.miastojestnasze.org, która pokazała powiązania między handlarzem roszczeniami a urzędnikami warszawskiego ratusza. Mapa reprywatyzacji to zestawienie artykułów prasowych na temat działalności Macieja Marcinkowskiego przedstawionych w formie interaktywnej infografiki.

Pozew oddalony

Dziś Sąd Apelacyjny stwierdził, że Jan Śpiewak nie załatwiał spraw prywatnych, a publiczne i ważne ze względów społecznych. Jan Śpiewak nie naruszył też dóbr osobistych Macieja Marcinkowskiego.

- Wyrok oznacza, że wolność słowa nie została pogrzebana - komentuje Karol Perkowski, rzecznik Stowarzyszenia Miasto Jest Nasze.

Według sądu biznesmen skupiający roszczenia do gruntów jest osobą publiczną.

Źródło:

RDC, mat. prasowe

Autor:

Olaf Ważyński