Polska gospodarka hamuje. "Trudno dorzucać kolejne pieniądze z budżetu, który i tak jest napięty"

  • 01.12.2016 08:54

  • Aktualizacja: 22:05 25.07.2022

- Zmiany kadrowe w państwowych spółkach spowodowały, że wcześniejsze projekty ich rozwoju są weryfikowane przez kierownictwo, które nie chce kontynuować tamtych pomysłów bez sprawdzenia. Weryfikacja trwa. Myślę, że ta polityczna zmiana ma swoje negatywne skutki w inwestycjach - mówił w "Poranku RDC" senator Marek Borowski.
PKB niewyrównany sezonowo - w cenach stałych średniorocznych roku poprzedniego - wzrósł w trzecim kwartale br. realnie o 2,5 proc., w porównaniu do analogicznego okresu 2015 - podał GUS. Inwestycje w trzecim kw. spadły o 7,7 proc., a popyt krajowy wzrósł o 2,9 proc.

"Mimo spowolnienia polska gospodarka charakteryzuje się solidnymi fundamentami makroekonomicznymi, w szczególności stosunkowo wysokim i stabilnym tempem wzrostu potencjalnego PKB oraz stosunkowo niskim poziomem nierównowagi makroekonomicznej, przede wszystkim zewnętrznej, jak również odpowiednią polityką fiskalną i pieniężną" - napisano w komentarzu MF.

Jak czytamy, "zakłada się, że w przyszłym roku absorpcja funduszy UE nabierze rozpędu, a w konsekwencji inwestycje publiczne i sektor budownictwa powrócą na ścieżkę wzrostu".

"Więcej niż niepokojące"

Marek Borowski zauważył w "Poranku RDC", że niepokój jest uzasadniony. - 2015 rok zakończyliśmy dynamiką PKB na poziomie 4,3 procent. To był znakomity wynik, biorąc pod uwagę, że wychodziliśmy z kryzysu ekonomicznego i gospodarka była rozpędzona. Teraz mamy gwałtowne hamowanie, co kwartał były obniżane prognozy dla wzrostu PKB na rok 2016, a w tej chwili mówią one o tempie wzrostu poniżej trzech procent. To jest więcej niż niepokojące - komentował senator.

Dodał, że są dwa czynniki, które napędzają wzrost. - To konsumpcja i inwestycje, przy czym konsumpcja może napędzać wzrost na krótko, ponieważ możliwości się wyczerpują, a trudno ciągle dorzucać kolejne pieniądze z budżetu, który i tak jest napięty. W związku z tym muszą ruszyć inwestycje, a sytuacja jest taka, że nawet ten słaby wzrost jest napędzany praktycznie wyłącznie konsumpcją. Dodatkowo gorzej wygląda eksport - alarmował gość RDC.

Spadają inwestycje

Były marszałek Sejmu wyjaśnił, że inwestycje są dokonywane w Polsce po pierwsze przez państwowe przedsiębiorstwa, potem samorządy i prywatne firmy z kapitałem polskim oraz zagranicznym. - Jak GUS to porozdzielał, to okazało się, że wzrost inwestycji jest wyłącznie w przedsiębiorstwach z kapitałem zagranicznym, z krajowym mamy spadek, tak samo sytuacja wygląda w spółkach skarbu państwa i samorządach - tłumaczył.

Borowski przypomniał, iż samorządy inwestowały dotychczas głównie poprzez środki unijne pozyskiwane przez urzędy marszałkowskie. - Z sygnałów, które stamtąd płyną, wynika, że one są lekko sparaliżowane, ponieważ kilka miesięcy temu weszło do nich CBA. W związku z tym wymaga różnych uzasadnień i niektórzy nie chcą podejmować żadnych decyzji, bo nie wiadomo, czym się to skończy. Jeśli chodzi natomiast o przedsiębiorstwa państwowe, to wydaje mi się, że zmiany kadrowe w państwowych spółkach spowodowały, iż wcześniejsze projekty ich rozwoju są weryfikowane przez obecne kierownictwo, które nie chce kontynuować tamtych pomysłów bez sprawdzenia. Weryfikacja trwa. Myślę, że ta polityczna zmiana ma swoje negatywne skutki w inwestycjach - podkreślił w "Poranku RDC" senator Marek Borowski.

Źródło:

RDC,PAP

Autor:

mg