Polscy uczniowie tworzą program dla Międzynarodowej Stacji Kosmicznej

  • 26.02.2017 09:54

  • Aktualizacja: 14:07 15.08.2022

- Na co dzień odkrywamy, jak wielki potencjał drzemie w uczniach i ich nauczycielach. Mamy tendencję, by zadawać dzieciakom zadania - wydawać by się mogło - przekraczające ich możliwości, a potem non stop zaskakujemy się, że to im się udaje - mówił w "Niedzielnym poranku" dr Jakub Bochiński z Centrum Nauki Kopernik.
Jesienią 2016 roku rozpoczęły się prace nad programem dla Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Jak powiedział Jakub Bochiński, już 15 marca mamy szansę dowiedzieć się, które programy pisane przez polskich uczniów zostaną uruchomione na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. - Będzie to pierwsza taka sytuacja w historii - wyjaśnił Jakub Bochiński.

Dodał, że nadesłano 33 programy. - Przejrzeliśmy je i uznaliśmy, że są na tyle dobre, iż można je przesłać do Europejskiej Agencji Kosmicznej, a ta wszystkie zaakceptowała. Teraz jest drugi etap konkursu. Uczniowie dostali ziemską wersję komputera, który znajduje się na pokładzie stacji kosmicznej, programują go w szkołach i wysyłają wyniki oraz swoje ostateczne programy do Wielkiej Brytanii, gdzie zostaną przeanalizowane. Pięć najlepszych z każdego każdego kraju Europy trafi na orbitę - podkreślił gość RDC.

Wielki potencjał

Zaznaczył, że zadaniem młodych jest wymyślić, co ciekawego można zrobić, korzystając z tego komputera. - Narzucamy tylko jedno wymaganie - spróbować rozpoznać, czy astronauta jest w tej samej części stacji kosmicznej co komputer. Jeden ze zwycięzców z zeszłego roku zaproponował program, który na podstawie zegara pokładowego Międzynarodowej Stacji Kosmicznej wyliczył, gdzie obecnie stacja jest, nad jakim krajem przelatuje i wyświetlał na ekranie flagę tego państwa oraz grał jego hymn. Dodatkowo wszystko to robił, kiedy astronauta był w pobliżu komputera, aby nie marnować energii - mówił.

Gość RDC zwrócił uwagę, że pracownicy Centrum nauki Kopernik na co dzień odkrywają, jak wielki potencjał drzemie w uczniach i ich nauczycielach. - Mamy tendencję, by zadawać dzieciakom zadania - wydawać by się mogło - przekraczające ich możliwości, a potem non stop zaskakujemy się, że to im się udaje - powiedział w "Niedzielnym poranku" Jakub Bochiński.

Źródło:

RDC

Autor:

mg