"Polityka tych, którzy robią gruntowne reformy, to polityka osłabiania państwa"

  • 20.12.2015 11:09

  • Aktualizacja: 13:46 15.08.2022

- Radykalni reformiści, dla których reforma nie jest poprawą funkcjonowania instytucji, ale napisaniem wszystkiego od nowa, chcą płynnej rzeczywistości, która ciągle się zmienia - uważa prof. Tadeusz Bartoś.
- Dyskusje o polskości toczą się od XIX wieku, co nie jest dobrym znakiem - komentował prof. Bartoś. - I zdaje się, że będziemy się coraz bardziej pogrążać w natłoku pytań bez odpowiedzi - mówił w RDC.

Jak wyjaśniał, stabilność tożsamościowa, poczucie, kim jesteśmy, jest "niesiona albo na barkach jednostki i jednostka musi wziąć na swoje barki całą polskość, albo jest niesiona przez instytucje". - I wtedy one nas troszkę odciążają. Dlaczego mamy tysiące ton tej polskości na plecach? Bo mamy niestabilność ciągłości instytucjonalnej - tłumaczył gość Tomasza Stawiszyńskiego. - Zabory, quasi państwo PRL-owskie, teraz mamy próbę likwidacji tożsamości i ciągłości instytucji, które powstały na początku lat 90-tych - sądownictwa konstytucjonalnego - mówił. Jak zaznaczył, tożsamość instytucjonalna "wymaga pokoleń", żeby się ukształtować.

Kościół i partia

W ocenie prof. Bartosia tożsamość instytucjonalna, która w Polsce nie zmienia się od setek lat to ta, związana z kościołem katolickim. - A jeśli chodzi o politykę, to partia Jarosława Kaczyńskiego. Więc będziemy mieli kościół i partię, a wszystko inne jest płynne, zmienia się - uważa profesor.  - Egoistycznie, kościół katolicki nie powinien być zainteresowany silnym państwem. Podobnie jak obecnie rządzący nie chcą silnego państwa, tylko silnej partii - komentował.

W jego ocenie, pewne grupy polityczne wykazują skłonność do radykalnych zmian wszystkiego. - Wszystko trzeba przewrócić. To znaczy, że jeśli nie ma silnych instytucji nadających tożsamość i trwałość, to tym samym jednostka jest niestabilna i bezradna, bo nie ma żadnego zakotwiczenia - wyjaśniał prof. Bartoś. - Polityka tych, którzy robią gruntowne reformy, to polityka osłabiania państwa - ocenił.

Polityka historyczna

Prof. Bartoś zwrócił uwagę, że historia jest istotnym elementem kreowania tożsamości. - W Polsce przez wiele lat nie mówiło się o zagładzie Żydów. Ten temat nie istniał. Teraz się o tym mówi i to jest jak mieszanie w szambie, ale musimy przez to przejść - wyjaśniał. - Politycy mają swoją przestrzeń również w budowaniu wizerunku i godności państwa, ale nie może się to odbywać kosztem złamania autonomii badaczy - podkreślał.

Źródło:

RDC

Autor:

gk