- Każdy wybiera inny środek podróżowania i każdy ma inne oczekiwania dotyczące okolicy, w której mieszka, a inne na przykład w pobliżu firmy, w której pracuje. Oczekiwania są bardzo duże, a interesy tak bardzo różne, że to godzenie ognia z wodą. Ale systematyczne działanie i próba poprawy jakości przestrzeni publicznej i jej funkcjonalności przynosi efekty - mówił w RDC Puchalski.

Potrzebne parkingi podziemne

Jak przyznał w audycji, jednym z głównych problemów w Warszawie jest niewystarczająca liczba miejsc parkingowych. - Miejsc parkingowych na pewno nie przybywa, brakuje parkingów podziemnych - uważa dyrektor. Dodał, że w ratuszu "jest już wola, aby te parkingi podziemne powstawały". - Cały czas mamy śmiałe wizje, by rewitalizować kolejne place i ulice, ale to z reguły ogranicza miejsca parkingowe - mówił Puchalski. - Tak, jak mieszkańcy potrzebują samochodów, tak samo oczekują zieleni, infrastruktury rowerowej, pieszej, sprawnej komunikacji publicznej - wyliczał.

Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz wydała zarządzanie ws. pieszych standardów. To zbiór wytycznych dla Zarządu Dróg Miejskich i dla dzielnic. - Chodzi o to, żeby w czasie remontów ulic uwzględniać interesy pieszych - tłumaczyła Elżbieta Uzdańska.

Koniec z parkowaniem na chodnikach?

- Idziemy w tym kierunku, ale nie jest tak, że od razu żaden samochód nie będzie parkował na chodniku albo zostaną zlikwidowane wszystkie miejsca parkingowe na chodnikach - skomentował Puchalski. Jak ocenił, część  tych miejsc uda się przenieść na jezdnię, część na wydzielone zatoki parkingowe. -  Mam nadzieje, że część  także na parkingi podziemne, i że w przyszłym roku rozpoczną się procedury wyłonienia wykonawców tych parkingów - dodał.

W ocenie dyrektora, parkingi podziemne powinny powstać m.in. na Placu Teatralnym, Placu Trzech Krzyży czy Placu Powstańców Warszawy. - To przestrzenie o dużej jakości, jeśli chodzi o estetykę, to miejsca z atrakcyjną architekturą. A dziś to miejsca zdominowane przez kierowców samochodów - tłumaczył.