"Wspaniały patriota". Uroczystości pogrzebowe gen. Ścibora-Rylskiego

  • 10.08.2018 09:20

  • Aktualizacja: 23:38 25.07.2022

Mszą św. żałobną w ceremoniale wojskowym rozpoczęły się w piątek w kościele św. Karola Boromeusza na Starych Powązkach uroczystości pogrzebowe gen. Zbigniewa Ścibora-Rylskiego. Wzięli w nich udział przedstawiciele instytucji państwowych, władz krajowych i samorządowych.
"Należał do wspaniałej generacji patriotów, uformowanych w niepodległej Rzeczypospolitej. Zapamiętamy Go jako człowieka do końca niestrudzenie niosącego depozyt generacyjnych przeżyć" - takimi słowami pożegnał generała Zbigniewa Ścibora-Rylskiego prezydent Andrzej Duda. List prezydenta został odczytany podczas uroczystości pogrzebowych generała. Andrzej Duda napisał też, że generał należał do ostatnich przedstawicieli pokolenia odrodzonej Polski.

Kochał ludzi

Generał Zbigniew Ścibor-Rylski został pochowany na warszawskich Starych Powązkach. Pożegnała go rodzina, przyjaciele i przedstawiciele władz państwa i Warszawy. Wszyscy wspominali generała jako wspaniałego człowieka, świetnego organizatora oraz niezwykle dzielnego żołnierza.

Biskup polowy Wojska Polskiego Józef Guzdek podczas mszy pogrzebowej w kościele pod wezwaniem świętego Karola Boromeusza mówił, że dla generała Ojczyzna była sprawą "niezwykle drogą”, a słowa, które najlepiej opisują postać generała Ścibora-Rylskiego to "dobry" i "wierny". Wiceprezes Związku Powstańców Warszawskich Halina Jędrzejewska przypomniała, że bohaterstwo zmarłego przejawiało się nie tylko w czasie okupacji i Powstania Warszawskiego, ale również po wojnie.

Jędrzejewska podkreśliła, że Zbigniew Ścibor-Rylski posiadał rzadko spotykaną cechę - kochał ludzi. - Jeśli tylko mógł pomagał ludziom - wspominała.

Szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk wskazywał, że generał "był wychowany w kulcie Niepodległej i w ogromnym etosie służby". Dodał, że generał był jednym z ostatnich żyjących przywódców Powstania Warszawskiego.

Szczęśliwe życie

Michał Kochański, wnuk Zbigniewa Ścibora-Rylskiego podkreślał, że tłum na uroczystościach pogrzebowych najlepiej świadczy o tym, jak wielkim i dobrym człowiekiem był generał. Wspominał swojego dziadka jako człowieka troskliwego i silnego, który wielokrotnie powtarzał, że Bóg miał go w opiece oraz że miał szczęśliwe życie.

Były prezydent Bronisław Komorowski powiedział podczas uroczystości, że żegna generała Zbigniewa Ścibora-Rylskiego jako spełnionego obywatela Polski, żołnierza AK i Państwa Polskiego a także człowieka, który zawsze służył. - Żegnam generała jako symbol pokolenia tragicznie doświadczonego, które przetrwało i przeniosło marzenia o dobrej i wolnej Polsce następnym pokoleniom - mówił Bronisław Komorowski.

Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz przypomniała, że generał Zbigniew Ścibor-Rylski jako pierwszy publicznie przeprosił ludność cywilną za dramat powstania warszawskiego. - Jego dziedzictwo to odwaga, wierność ale i wielka mądrość jaką wyciągnął ze swoich doświadczeń - mówiła prezydent Warszawy.

Urna z prochami generała została złożona do rodzinnego grobu na Starych Powązkach.

"Motyl"

Zbigniew Ścibor-Rylski ps. Motyl urodził się 10 marca 1917 r. w Browkach w obwodzie żytomierskim (obecnie Ukraina) w rodzinie szlacheckiej herbu Ostoja. Był żołnierzem Samodzielnej Grupy Operacyjnej "Polesie" gen. Franciszka Kleeberga, Armii Krajowej, uczestnikiem Powstania Warszawskiego.

W 1984 r. został jednym z członków Obywatelskiego Komitetu Obchodów 40. Rocznicy Powstania Warszawskiego, należał także do grupy inicjatywnej utworzenia Muzeum Powstania Warszawskiego. Później był w składzie Rady Honorowej Budowy Muzeum. W 1990 r. został prezesem Związku Powstańców Warszawskich. Był także sekretarzem Kapituły Orderu Wojennego Virtuti Militari. W 2005 r. otrzymał awans na generała brygady.

Gen. Ścibor-Rylski był wielokrotnie odznaczany m.in. Krzyżem Wojennym Virtuti Militari, Krzyżem Walecznych i Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą "Polonia Restituta". Prezes Związku Powstańców Warszawskich zmarł 3 sierpnia w wieku 101 lat.

Źródło:

PAP

Autor:

mg